Murem za Beatą. Zespół Pieśni i Tańca Łódź protestował przeciwko zwolnieniu swojej choreografki

2025-07-09 15:58

Murem za Beatą - pod takim hasłem Zespół Pieśni i Tańca "Łódź" zorganizował protest przeciwko zwolnieniu swojej choreografki. Tancerze i muzycy przyszli w środę na Piotrkowską, by pokazać swoja solidarność z Beatą Stelmach. Podkreślali, że od ponad 30 lat dobrze prowadzi zespół i zasługuje na uznanie, a nie... wypowiedzenie umowy o pracę. Członkowie zespołu chcą, by choreografka nadal prowadziła zajęcia.

Zamieszanie wokół Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź”. Chodzi o zwolnienie znanej choreografki

i

Autor: Eska

Zespół Pieśni i Tańca "Łódź" protestował przeciwko zwolnieniu choreografki

Nie milkną echa po głośnym w mediach zwolnieniu Beaty Stelmach – słynnej choreografki Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź”, który działa przy Miejskiej Strefie Kultury w Łodzi. Sprawa wywołała poruszenie wśród członków zespołu, którzy publicznie skrytykowali decyzję MSK. Tancerze podkreślają, że rozwiązanie umowy z Beatą Stelmach nastąpiło wkrótce po tym, jak złożyła ona zawiadomienie do prokuratury. Sprawa dotyczyła – według ich relacji – przypadków mobbingu i nierównego traktowania w placówce. „Mamy poważne obawy, że to działanie może być próbą odwetu za jej odwagę i postawę pełną uczciwości” – stwierdzili w oficjalnym oświadczeniu.

Inną wersję zdarzeń przedstawia MSK. Przedstawiciele instytucji przekonują, że zwolnienie Beaty Stelmach było wynikiem „wielomiesięcznych prób rozwiązania konfliktu na drodze pokojowej”, m.in. poprzez rozmowy, mediacje i formalne ścieżki instytucyjne. Jak wskazuje MSK, to właśnie odmowa mediacji i brak woli porozumienia ze strony pracownicy ostatecznie przesądziły o wypowiedzeniu umowy.

Łódź Radio ESKA Google News

"Beata zaszczepia w sercach naszych dzieci folklor"

W środę (9 lipca) członkowie Zespołu Pieśni i Tańca "Łódź" protestowali przeciwko zwolnieniu swojej choreografki. Tancerze i muzycy przyszli na Piotrkowską, by pokazać swoja solidarność z Beatą Stelmach. Podkreślali, że od ponad 30 lat dobrze prowadzi zespół i zasługuje na uznanie.

- Beata inspiruje, zaszczepia w sercach naszych dzieci folklor i miłość do tańca. Jestem bardzo zdegustowana tą sytuacją – powiedziała matka jednego z członków zespołu.

Uczestnicy konferencji podkreślali jak ważną osobą dla łódzkiej kultury jest Beata Stelmach.

- Jestem od początku w zespole. Zaczynałem jako dziecko. Pęka serce. To jest niesprawiedliwe, że Beata Stelmach została zwolniona. Przede wszystkim powinna dostawać wiele, wiele nagród za swoją pracę i pasję, a nie być zwolniona – powiedział nam jeden z członków zespołu.

Członkowie zespołu chcą, by choreografka nadal prowadziła zajęcia.

UMŁ: Nie jesteśmy stroną w tym konflikcie

Poprosiliśmy o komentarz także przedstawicieli Urzędu Miasta Łodzi. 

- Miastu na sercu leży dobro wszystkich zespołów folklorystycznych, będących pod opieką MSK. Nie jesteśmy stroną w tym konflikcie. Miejska Strefa Kultury posiada osobną osobowość prawną, w związku z tym wszystkie pytania dotyczące zespołu, prosimy kierować do dyrekcji miejskiej strefy - mówi Jacek Tokarczyk z łódzkiego magistratu.

Dyrektor Miejskiej Strefa Kultury, Dorota Wodnicka jest obecnie na zaplanowanym urlopie. MSK przekazało nam, że po złożeniu zawiadomienia do prokuratury trwa postępowanie wyjaśniające.

W opublikowanych niedawno oświadczeniu instytucja zapewniała, że nadal planuje wspierać działalność ZPiT „Łódź”, a w razie potrzeby ogłosi konkurs na nowego choreografa. Podkreśliła też, że zespół funkcjonuje jako nieformalna grupa przy MSK, a jego członkowie „nie są stroną w relacjach pracodawca–pracownik i nie znają pełni okoliczności rozwiązania umowy o pracę”.

Rajd „Abentojra”, Bitwa Regionów, koncerty i wiele innych… Odwiedziliśmy tegoroczne Dni Nidzicy