Nowelizacja Kodeksu pracy z luką w przepisach?
Pod koniec kwietnia weszła w życie nowelizacja Kodeksu pracy, wdrażająca na grunt polskiego prawa dwie unijne dyrektywy dotyczące tzw. work-life balance – dyrektywę w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej i tzw. dyrektywę rodzicielską.
Dyrektywa rodzicielska przewiduje indywidualne prawa związane z urlopem ojcowskim, rodzicielskim i opiekuńczym, a także elastyczną organizację pracy dla pracowników będących rodzicami oraz opiekunami. Co dokładnie się zmieniło? Między innymi podwyższono łączny wymiar urlopu rodzicielskiego dla obojga rodziców do 41 tygodni, a w przypadku narodzin bliźniaków do 43 tygodni. Pojawiła się także możliwość skorzystania z bezpłatnego urlopu opiekuńczego do 5 dni. Ponadto przepisy zakładają 70-procentowy zasiłek macierzyński za cały okres urlopu rodzicielskiego dla obojga rodziców.
Nowelizacja Kodeksu pracy umożliwiła też szersze stosowanie elastycznej organizacji pracy, w tym pracę zdalną, elastyczne rozkłady czasu pracy (ruchomy czas pracy, indywidualny rozkład czasu pracy, weekendowy system czasu pracy, system skróconego tygodnia pracy i przerywany czas pracy) i pracę w niepełnym wymiarze czasu.
Problemy z wnioskami urlopowymi dla rodziców
Okazuje się, że wdrożone przepisy wywołały sporo zamieszania, o czym pisze Dziennik Gazeta Prawna. Robert Lisicki, dyrektor departamentu Rynku Pracy Konfederacji Lewiatan, w rozmowie z DGP opisuje problem z wnioskami dotyczącymi urlopu rodzicielskiego.
- Są takie przypadki, w których pracodawca musi niezwłocznie zwrócić pracownicy wniosek ws. korzystania z urlopu rodzicielskiego w celu złożenia wniosku na nowych zasadach. Pracownik może, ale nie musi złożyć nowego wniosku. W jaki sposób pracodawcy mają zwrócić wnioski nieobecnym pracownikom? Co w sytuacji, gdy pracownik nie złoży nowego wniosku? Pracodawca powinien wykonać sobie kopię „starego”, aby zachować w aktach osobowych? – mówił dziennikowi ekspert ds. rynku pracy.