Do dyżurnego policji w Pajęcznie trafiło zgłoszenie o palącym się autokarze w Sulmierzycach. Na miejsce od razu wysłano patrol policji. Po zakończonej przez Straż Pożarną akcji gaśniczej mundurowi przystąpili do swoich działań.
Autokar miał być przeznaczony do handlu warzywami, owocami i kwiatami. Nie posiadał instalacji elektrycznej, nie było w nim paliwa oraz innych elementów, które mogłyby spowodować pożar w autokarze. Z tych powodów uznano, że został podpalony. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikomu się nic nie stało.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady. Zebrany materiał dowodowy pozwolił wytypować sprawcę tego przestępczego procederu. Okazało się, że autokar podpalił 33-letni mieszkaniec Sulmierzyc. Mężczyzna został zatrzymany przez pajęczańskich kryminalnych, usłyszał już zarzut i do wszystkiego się przyznał. 33-latek był już wcześniej notowany za przestępstwa kryminalne. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.