Jak przekazała w piątek rzeczniczka pabianickiej policji podkom. Ilona Sidorko, odzyskanie skradzionego samochodu to efekt śledztwa, dzięki któremu udało się ustalić, że skradziony dzień wcześniej w Niemczech fiat ducato typu kamper będzie jechał drogą ekspresową S8 przez woj. łódzkie.
"Policjanci z wydziału ruchu drogowego po tej informacji natychmiast pojechali na swój odcinek drogi S8. Już po kilku minutach na nitce w kierunku Warszawy zauważyli ciężarowego mana, a na nim przewożony pojazd cały zafoliowany, kształtem przypominający właśnie kampera. Na widok nadawanych sygnałów świetlnych przez policję do zatrzymania się, kierowca mana zaczął przyspieszać kontynuując podróż" – wyjaśniła.
Funkcjonariuszom udało się zatrzymać bezpiecznie ciężarówkę. Podróżowało nią dwóch mieszkańców województwa mazowieckiego. Na ładunku znajdował się skradziony i częściowo rozebrany już kamper.
Podejrzani twierdzili, że nie wiedzą co przewożą pod folią. Nie mieli żadnych dokumentów przewozowych. Obaj trafili do policyjnego aresztu. 29-latek i jego 37-letni wspólnik usłyszeli już zarzuty paserstwa, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!