Nie ma już miejsca na płacz i rozpacz, trzeba działać.Po przedłużeniu obostrzeń restauratorzy z Łodzi biorą sprawy w swoje ręce i walczą o przetrwanie.
- Dzisiaj otworzyliśmy naszą restaurację, ale obowiązuje zasada rezerwacji - mówi Anna Krysiak z restauracji w Ogrodach Geyera. - To nasza jedyna szansa - dodaje.
- Nie chcemy się otwierać, ale utworzyliśmy zbiórkę pieniędzy, która pozwoli nam przetrwać do wiosny - mówi Ewa Ambroziak z kawiarni w Parku Źródliska. - Nasi goście chętnie nam pomagają, liczymy na to, że uda nam się przetrwać - podsumowuje.
Przypomnijmy, lokale gastronomiczne nie przyjmują gości od 24 października. Wczoraj rząd przedłużył działalność lokali gastronomicznych tylko w formie dowozu.
Z restauratorami rozmawiała Natalia Wolniewicz, posłuchajcie: