To miała być zwykła wizyta w aptece, a skończyła się dramatem. W piątek, 2 kwietnia, starsza kobieta wybrała się w towarzystwie swojego psa - 12-letniego jamnika Kory - po zakup leków. Przywiązała psa przed apteką przy ul. Pomorskiej 62. W pewnym momencie, do jamnika podszedł nieznany mężczyzna odwiązał go i odszedł z nim w kierunku ul. Wojska Polskiego.
Właścicielka psa jest zrozpaczona i prosi o pomoc.
Znajomi kobiety, zwrócili się o pomoc w nagłośnieniu sprawy do łódzkiego MPK. Miejski przewoźnik opublikował apel na swoim profilu na Facebooku:
Dzień dobry, od rana zwracamy się do Państwa z prośbą, a dokładnie do naszych pasażerów, którzy podróżowali tramwajami po ul. Pomorskiej w dniu 2 kwietnia. Spod apteki w pobliżu torowiska (ul. Pomorska 62) skradziono psiaka. Dwunastoletniego jamnika z siwym pyszczkiem. Sprawa zgłoszona na policję. Nagroda za pomoc w odnalezieniu psiaka.
"Drogie MPK chyba macie największy zasięg w mieście, może pomożecie. Potrzebujemy nagłośnić, gdzie się da. Właścicielka po 70. jest załamana. Pan ze zdjęcia ukradł psa starszej kobiecie. Pomijając wszystko, wszelkie osądy - udostępnijcie, pomóżmy im. Mieli tylko siebie.
12 - letni jamnik z siwym pyszczkiem. Ukradziony spod apteki na Pomorskiej 62, w piątek 2.04. Złodziej poruszał się od Pomorskiej w stronę ul. Wojska Polskiego. Może ktoś ich widział?
Sprawa zgłoszona na policję.
Za pomoc w odnalezieniu psa NAGRODA"
Widzieliście gdzieś skradzionego jamnika? Wiecie, kto mógł go zabrać? Piszcie!
Zrozpaczona seniorka czeka na pieska przy ulicy Sterlinga 2/4 i pod numerem telefonu 662 941 425
Z panią Danutą, właścicielka jamniczki rozmawiała nasza reporterka Natalia Wolniewicz: