Koronawirus Łódzkie 1.06.2021
588 nowych przypadków koronawirusa. We wtorek, 1 czerwca, po godz. 10 poznaliśmy najnowsze dane dotyczące koronawirusa w Polsce.
W czwartek, liczba zakażeń wyniosła 333. Zmarło 7 osób.
Ile zakażeń w Łódzkiem? We wtorek, w Łódzkiem wykryto 59 zachorowań
W poniedziałek, resort poinformował o 24 nowych zakażeniach w Łódzkiem.
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- Ponad 4 tys. chorych na COVID-19 w szpitalach
- W czerwcu szczepionka będzie czekać na pacjenta
- Szczepienie dzieci bardzo prawdopodobne
Ponad 4 tys. chorych na COVID-19 w szpitalach
W szpitalach przebywa 4697 chorych z COVID-19, a 660 z nich jest podłączonych do respiratorów – podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia.
Resort poinformował, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 21 884 łóżka i 2311 respiratory.
Ministerstwo przekazało ponadto, że na kwarantannie przebywa 71 529 osób. Resort podał też, że wyzdrowiało dotąd 2 640 672 zakażonych.
W czerwcu to szczepionka będzie czekać na pacjenta
Niektórzy pacjenci mogli odczuć ostatnio problemy związane z przesuwaniem terminów szczepień, jednak w czerwcu dostawy są tak zaplanowane, żeby móc stwierdzić, że to szczepionki czekają na pacjentów, a nie pacjenci na szczepionki - podkreślił pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Dworczyk poinformował, że wśród osób powyżej 70. roku życia zaszczepionych lub zarejestrowanych na szczepienie przeciwko COVID-19 jest 76 proc. populacji, natomiast w grupie 60-69 lat odsetek ten wynosi 65 procent. Jak dodał, nie są to małe liczby. "Ale chcielibyśmy, żeby procent osób zaszczepionych w tych grupach był wyższy, bo to te osoby najtrudniej przechodzą COVID-19" - dodał.
Dworczyk wskazał, że lepsza sytuacja epidemiologiczna przekłada się na liczbę osób rejestrujących się na szczepienia. "Tu się nakłada kilka czynników - zmniejszenie liczby zachorowań, luzowanie obostrzeń, ładna pogoda i optymizm, który się z tym wiąże - to wszystko powoduje, że część osób zapomina o pandemii" - mówił.
Podkreślił też, że osoby najbardziej zdeterminowane do tego, by się zaszczepić, już zarejestrowały się na szczepienie. "Teraz tak naprawdę mierzymy się codziennie z wyzwaniem przekonywania kolejnych osób, że warto się zaszczepić" - wskazał.
Pytany, czy możemy powiedzieć, że nadszedł moment, w którym to szczepionka czeka na człowieka, a nie on na szczepionkę, Dworczyk odparł, że taki moment nastąpi w czerwcu. "Przez ostatnie zawirowania z dostawami w ostatnim tygodniu (...) niektórzy pacjenci mogli odczuć problemy związane z przesuwaniem terminów" - przyznał. Jak jednak zaznaczył, pod względem dostaw "czerwiec jest zaplanowany w taki sposób, że będziemy mogli w tej chwili powiedzieć, że to szczepionki czekają na pacjentów, a nie pacjenci na szczepionki"
Szczepienie dzieci bardzo prawdopodobne
Myślę, że szczepienie dzieci jest bardzo prawdopodobne, bo musimy zapanować nad wirusem – stwierdził w wywiadzie opublikowanym we wtorek w "Dzienniku Gazecie Prawnej" szef KPRM Michał Dworczyk.
Gazeta z okazji Dnia Dziecka opublikowała m.in. materiały prasowe, których autorami są dzieci. Z szefem KPRM rozmawiał 12-latek.
"Decyzje, kto się szczepi, kiedy się szczepi i jak się szczepi, podejmuje Rada Medyczna ds. COVID-19 przy premierze Morawieckim. W tej Radzie jest ponad 20 lekarzy, profesorów (...). Wypracowują swoje stanowisko w oparciu na swojej wiedzy oraz wytycznych, które są dołączone do każdego leku, w tym przypadku do szczepionki" – wskazał Dworczyk.
Jak wyjaśnił, Rada analizuje uwarunkowania polskie i wtedy przygotowuje rekomendacje dla Narodowego Programu Szczepień. "Jak szczepionka Pfizera zostanie zarejestrowana dla dzieci od 12 do 15 lat, wtedy poprosimy Radę Medyczną, żeby wypowiedziała się w tej sprawie i przekazała nam rekomendacje, jak powinniśmy postępować" - powiedział.
"Myślę jednak, że szczepienie dzieci jest bardzo prawdopodobne, bo musimy zapanować nad wirusem i uniknąć znowu zamykania szkół, uczelni, sklepów i gospodarki" – dodał.