- W Rozprzy z prywatnej posesji uciekł kangur.
- Strażacy z OSP Rozprza użyli drona, by zlokalizować zwierzę.
- Ostatecznie, kangura udało się schwytać w niedzielę, późnym wieczorem.
W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia 2025 roku z prywatnej posesji w Rozprzy (pow. piotrkowski) uciekł kangur. Zwierzę zostało zauważone na terenie miasta, a jego obecność potwierdzono w oficjalnym komunikacie wydanym przez tamtejszy Urząd Miasta i Gminy.
Niezwykła akcja strażaków z OSP Rozprza
Gdy zawiodły prywatne poszukiwania właściciela, a na miejscu nie pojawiła się żadna specjalistyczna ekipa weterynaryjna, do akcji wkroczyli druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Rozprzy - informuje na oficjalnym profilu Urząd Miasta i Gminy. W trakcie planowych ćwiczeń, przy pomocy drona, udało im się zlokalizować zwierzę. Następnie, uzbrojeni w duże siatki, podjęli próbę jego schwytania.
- Nikt nie czekał na „czyjąś decyzję" – chłopaki od razu wiedzieli, ze trzeba działać, bo każda minuta działała na niekorzyść – czytamy na Facebooku.
Niestety, kangur był szybszy i uciekł strażakom. Jednak nie zniechęciło to ich do dalszych poszukiwań.
- W godzinach wieczornych pilot bsp podczas wykonywania nalotu zauważył przemieszczające się zwierzę oddalone kilkanaście metrów od ostatniego miejsca przebywania - czytamy na Facebooku. - Po szybkim kontakcie z weterynarzem zabezpieczyliśmy zwierzę aby się nie oddaliło. Po godzinie 23 kangur został uśpiony i przetransportowany do właściciela a nasza załoga szczęśliwa z finału wróciła do domów.
Kangur w Rozprzy. Władze wydały ważny apel
O ucieczce kangura, głośno zrobiło się w piątek, 1 sierpnia. Władze gminy opublikowały wówczas plakat ostrzegawczy, w którym podkreślały, że mimo sympatycznego wyglądu, kangur może zachowywać się w sposób nieprzewidywalny i groźny.
