- W 1999 roku niewielkie Pajęczno stało się centrum uwagi z powodu niezwykłego zjawiska.
- Na ścianie bloku mieszkalnego miała ukazać się postać Jezusa, co przyciągnęło tłumy wiernych i media.
- Władze dostrzegły potencjał w medialnym szumie, ale Kościół nigdy nie uznał tego wydarzenia za cud.
Jezus ukazał się na ścianie bloku w Pajęcznie
W 1999 roku w Pajęcznie, w województwie łódzkim, wydarzyło się coś, co na chwilę uczyniło niewielkie miasto centrum religijnego kultu i medialnego zamieszania. Na ścianie bloku przy ul. Dąbrowskiego… ukazał się Jezus.
- Postać Chrystusa zauważyły w czwartek dzieci wracające do szkoły. Od wczoraj rano pod budynkiem gromadzą się tłumy. Ludzie modlą się i palą znicze – relacjonowała w latach 90. nieistniejąca już telewizja RTL7.
Lokalna społeczność podzieliła się. Jedni twierdzili, że to zwykły zaciek na ścianie. Inni byli przekonani, że mają do czynienia z cudem.
- Widzę twarz. Dołki od oczu, nos, usta. Jak jest tak kreska, to widać włosy – mówiła jedna z kobiet reporterce RTL7.
- Koronę nawet widać, jak się dobrze wpatrzeć – dodał inny mężczyzna. - Przecież nikt tego nie namalował.
- Początkowo myślałem, że to jest Kopernik, ale teraz skłaniam się ku temu, że to jednak jest wizerunek Chrystus z Całunu Turyńskiego – rozmyślał inny oglądający.
Przez wiele tygodni Pajęczno żyło cudem, ale proboszcz miejscowej parafii nie chciał komentować wydarzeń. Natomiast władze Pajęczna dostrzegły zalety medialnego szumu.
- Liczymy na poprawę koniunktury w naszym miasteczku. Tym bardziej, że miasteczko od niedawna zyskało status powiatu – mówił w 1999 roku na antenie RTL7 wiceburmistrz Pajęczna, Bogdan Górecki.
Objawienie z Pajęczna zainspirowało twórców popularnego serialu
Choć wydarzenie w Pajęcznie przyciągnęło uwagę wiernych i mediów, Kościół katolicki nigdy nie uznał go za objawienie prywatne o charakterze nadprzyrodzonym.
W teologii katolickiej rozróżnia się objawienia publiczne – zawarte w Piśmie Świętym oraz objawienia prywatne. Tylko nieliczne z objawień prywatnych Kościół uznaje za godne wiary. W Polsce jedynym oficjalnie uznanym objawieniem maryjnym są objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie z 1877 roku. Miały one miejsce na Warmii i zostały zatwierdzone przez biskupa warmińskiego, a później uznane również w szerszym wymiarze kościelnym. Oprócz tego Kościół uznał również objawienia prywatne św. Faustyny Kowalskiej, w których miała wizje Jezusa Miłosiernego. Ich owocem był rozwój kultu Bożego Miłosierdzia, ustanowienie Święta Miłosierdzia i kanonizacja siostry Faustyny w 2000 roku.
Co ciekawe, historia z Pajęczna zyskała również wymiar kulturowy. Miała zainspirować twórców serialu „Świat według Kiepskich” do stworzenia odcinka „Wiara czyni cuda”, w którym Jezus pojawił się na ścianie mieszkania Ferdka.
