W szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi uruchomiona została zmodernizowana zakaźna izba przyjęć. Powierzchnia izby zwiększyła się z 392 mkw do 705 mkw, a jej remont kosztował 11,5 mln zł. Rozwiązania zastosowane podczas remontu nowej zakaźnej izby przyjęć powstały na bazie doświadczeń z okresu pandemii Covid-19.
- To właśnie tutaj zgłaszali się pierwsi pacjenci z podejrzeniem zakażenia w woj. łódzkim. W szczycie w ciągu doby zgłaszało się nawet 150 osób - mówi Krzysztof Zarychta, dyrektor szpitala im. Biegańskiego w Łodzi. - Dlatego, widząc potrzebę poprawy pewnych zakresów, stworzyliśmy ten projekt na bazie doświadczeń naszego personelu.
W ramach modernizacji utworzone zostały cztery stanowiska dla karetek z bezpośrednim dojazdem do danej izolatki. Dzięki zwiększeniu liczby izolatek dostępnych z zewnątrz, pacjentów można przyjąć do szpitala szybciej, a tym samym szybciej przekazać karetkę następnym osobom potrzebującym pomocy. Ponadto jedna z izolatek wybudowana została w standardzie izolatki o wysokim stopniu bezpieczeństwa, co oznacza, że można w niej umieścić pacjenta podejrzanego o wystąpienie wysoce zaraźliwych chorób zakaźnych, w tym przenoszonych drogą kropelkową oraz powietrzno-pyłową, takich jak SARS czy Ebola.
Polecany artykuł:
- Pomieszczenia izby zostały wyposażone w niezbędny sprzęt i aparaturę medyczną przeznaczoną dla potrzeb pacjentów zakaźnych - podkreśla Krzysztof Zarychta. - To defibrylatory, kardiomonitory z centralą, wózki do przewożenia chorych, urządzenia do tlenoterapii, aparaty ekg, ssaki elektryczne.
Strefa czysta i brudna została wydzielona w taki sposób, by izba mogła pracować w systemie pełnego zabezpieczenia - w czasie pandemii w systemie hybrydowym. Oznacza to, że w momencie słabnięcia fal zakażeń, gdy nadal będzie konieczne przyjmowanie pacjentów zakaźnych i pacjentów niestanowiących bezpośredniego zagrożenia epidemicznego, układ pomieszczeń umożliwi bezpieczne rozdzielenie chorych.
- Wszyscy chorzy z podejrzeniem i rozpoznaniem choroby zakaźnej muszą przejść przez izbę przyjęć chorób zakaźnych – tłumaczy prof. Anna Piekarska, kierownik Oddziału Klinicznego Chorób Zakaźnych i Hepatologii. - To są zarówno pacjenci w ciężkich stanach, czyli nagłe przyjęcia, jak i pacjenci w trybie planowym.
W izbie wyodrębniona została też część dla chorych dzieci. Mali pacjenci będą mogli korzystać z osobnego wejścia, a przeznaczone dla nich pomieszczenia zostały specjalnie ozdobione.