Unia Europejska chce zakazać importu uszkodzonych samochodów?
Każdego roku ponad sześć milionów pojazdów w Europie jest wycofywanych z eksploatacji. Wiele z nich nie jest recyklingowanych albo co gorsza nie trafia nawet na złomowisko, lecz ponownie na rynek. Komisja Europejska pracuje nad przepisami, które mają unormować tę kwestię.
- Niedawna ocena obowiązującego prawodawstwa UE regulującego tę dziedzinę – dyrektywa 2000/53/WE w sprawie pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz dyrektywa 2005/64/WE dotycząca homologacji typu pojazdów silnikowych w odniesieniu do ich przydatności do ponownego użycia, zdolności do recyklingu i odzysku pokazały, że potrzebne są znaczne usprawnienia, aby przyspieszyć przejście sektora motoryzacyjnego na gospodarkę o obiegu zamkniętym, a tym samym zmniejszyć wpływ na środowisko związany z produkcją i przetwarzaniem pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz wzmocnić zrównoważony charakter przemysłu motoryzacyjnego i recyklingu w Europie – czytamy w komunikacie prasowym KE.
W związku z tym trwają prace nad nowym rozporządzeniem, w którym mają pojawić się przepisy dotyczące projektowania, produkcji i przetwarzania pojazdów wycofanych z eksploatacji.
- Inicjatywa ta poprawi dostęp do zasobów dla gospodarki UE, przyczyni się do osiągnięcia celów UE w zakresie środowiska i klimatu, a jednocześnie wzmocni jednolity rynek i przyczyni się do sprostania wyzwaniom związanym z trwającą transformacją przemysłu motoryzacyjnego. (...) Ponadto przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w państwach trzecich poprzez zapobieganie wywozowi pojazdów nienadających się do ruchu drogowego oraz ograniczenie szkodliwych zanieczyszczeń i zagrożeń dla zdrowia w krajach importujących używane pojazdy z UE – podaje Komisja Europejska.
Nowe przepisy mogą uderzyć w handlarzy samochodami używanymi, szczególnie tymi, którzy sprowadzają do Polski auto pokolizyjne. Jak zauważa portal moto.infor.pl, z krajów UE będą mogły być wywożone tylko pojazdy, które nie będą wycofane z eksploatacji oraz będą „zdatne do ruchu drogowego” w państwie ostatniej rejestracji.
Zgodnie z projektem rozporządzenie, organy celne będą decydować, czy dany pojazd może zostać wywieziony z kraju, a także będą się komunikować z organami innych krajów członkowskich. Z czasem ma powstać specjalna baza informacji, które pozwoli celnikom ocenić, czy pojazd jest zdatny do użycia i czy może przekroczyć granicę. Jak podkreśla moto.infor.pl, jeżeli pojazd przekroczy granicę, ale w systemie będzie widniał jako niezdatny do jazdy, nie będzie mógł zostać zarejestrowany w kraju docelowym.
- Brak zezwolenia na wywóz stanie się bowiem przeszkodą podczas opłacania akcyzy w urzędzie celnym. Celnicy odmówią przyjęcia deklaracji. Sprawdzą bowiem pojazd w ogólnoeuropejskiej bazie. A gdyby auto przeszło przez to sito, cały czas może zostać zatrzymane na etapie przeglądu technicznego, ewentualnie podczas rejestracji w kraju docelowym – podaje portal.
Jak na razie nie wiadomo, czy rozporządzenie wejdzie w życie oraz jaki będzie miało ostateczny kształt.