Z powodu pandemii, wizyty na oddziałach neonatologii zostały bardzo ograniczone. Jednak mamy nie wyobrażają sobie, by nie móc odwiedzać maluchów. - W innych szpitalach takiego zakazu nie ma, tylko Matka Polka wprowadza takie ograniczenia. Nie widziałam mojego malutkiego synka od kilku tygodni, tylko jego zdjęcia, po których poznaję, że bardzo cierpi.
Z powodu groźby zakażenia musieliśmy bardzo ograniczyć odwiedziny - przyznaje rzecznik szpitala Adam Czerwiński. - Musieliśmy wybrać mniejsze zło. Trudno nawet wyobrazić sobie, co by się stało, gdyby koronawirus zaatakował oddziały neonatologiczne. Na każdym z nich leży po kilkadziesiąt bezbronnych wcześniaków.
Teraz odwiedziny możliwe są tylko w indywidualnych, uzasadnionych przypadkach, o czym każdorazowo decyduje dyrekcja szpitala.