Czy fermy zwierząt futerkowych pod Pabianicami, Radomskiem, Piotrkowem, Tomaszowem czy Rzgowem będą musiały się zamknąć? Sejm przyjął nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która oznacza zakaz hodowli zwierząt na futra. Jeśli senat ją poprze, a prezydent podpisze, nowe przepisy wejdą w życie w ciągu 12 miesięcy. - Jeśli chodzi o województwo łódzkie, to tych ferm jest niewiele, nie są to wielkie zakłady pracy. Nie musimy się więc martwić o utratę dużej ilości miejsc pracy - mówi Paweł Frańczuk z fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! - Natomiast rokrocznie było tam zabijanych przynajmniej kilka tysięcy zwierząt. Każdy kto był w pobliżu takiej hodowli wie jak okropny smród tam panuje. Mówimy więc o oddziaływaniach na życie mieszkańców tych miejscowości i środowiskowych, jak wody gruntowe.
Co stanie się lisami, norkami i nutriami? - Większość zostanie przez futrzarzy sprzedana - mówi Frańczuk. - Tak zwane stawa podstawowe, które tam obecnie przebywają zostaną oskórowane, zabite. Najważniejsze jest to, że zdarzy się to już ostatni raz.
Jeśli senat podpisze nowelizację ustawy, hodowcy będą mieli 12 miesięcy na zakończenie działalności.