Pierwsi mali pacjenci kliniki ortopedii przesiedli się już do aut. – Bardzo łatwo się takim autem kieruje. Możemy podjechać np. na zmianę opatrunku. Jest to dla nas przede wszystkim super zabawa. W szpitalu jest nudno, teraz mamy wreszcie rozrywkę.
-Dzieci będą mogły skupić uwagę na autach, to odciągnie ich myśli od szpitalnych spraw - mówi psycholog Ewa Witkowska. – Jeżeli dziecko ma szansę jechać na zabiegi czy jakiekolwiek inne badania takim autkiem, to ono się w tym momencie koncentruje na autku, kierownicy, światłach, klaksonie, że nim się zorientuje, już będzie w gabinecie zabiegowym i nie zdąży się pobać.
Każdy skuteczny sposób zmniejszający stres małych pacjentów jest pożądany -zauważa dr Krzysztof Małecki, szef kliniki ortopedii w Matce Polce. Na razie na wyposażeniu oddziału rehabilitacji znalazły się dwa elektryczne auta dla dzieci. Klinika ortopedii w szpitalu Matki Polki leczy rocznie prawie dwa tys. małych pacjentów.