El Buos działa stacjonarne. Słynne buły znajdziecie na Teofilowie

2024-02-21 9:55 Materiał sponsorowany

Tych bułek nie trzeba łodzianom przedstawiać. Ustawiały się po nie kolejki na zlotach food trucków. Fani El Buos nie muszą już czekać do wakacji, żeby zjeść swoje ulubione burgery z szarpaną wołowiną. Teraz dostępne są przez cały rok w klimatycznym lokalu przy Łubinowej w Łodzi.

Magda i Ania są dobrze znane bywalcom zlotów food trucków. Po ich autorskie burgery z szarpanym mięsem ustawiały się kolejki. Po 4 latach prowadzenia restauracji na kółkach, zdecydowały się otworzyć lokal stacjonarny.

- Było takie zapotrzebowanie od dużej ilości gości, którzy do nas przychodzili. Food truck był mniej ryzykowny, ale postanowiłyśmy wypłynąć na szerokie wody i postawić na swój biznes. To dla nas kolejny krok w rozwoju – mówią nam Magda i Ania.

El Buos znajdziecie przy Łubinowej 54A w Łodzi. To miejsce powstało z miłości do dobrego jedzenia i… Łodzi. Gości witają industrialne, ceglane wnętrza, przełamane drewnem, welurem i ciepłym światłem, a ze ściany uśmiecha się do nich neon z logo El Buos, nawiązujący do herbu Łodzi. W lokalu panuje rodzinna atmosfera. Dosłownie, bo właścicielki same przyrządzają posiłki i obsługują gości. Można tu przyjść z całą rodziną, dobrze zjeść i pograć w planszówki. Jest też możliwość zorganizowania przyjęcia okolicznościowego w osobnej sali dla maksymalnie 23 osób, dla których Ania i Magda skroją menu stosowane do ich potrzeb. 

EL Buos sala

i

Autor: mat. promocyjny

Przejdźmy jednak do jedzenia, bo to ono gra główną rolę w El Buos. Szarpane mięso, przyrządzane w specjalnej marynacie według autorskiego przepisu właścicielek, skradło serca bywalców zlotów food trucków, a teraz przyciąga klientów restauracji. Znane na całą Łódź burgery słyną też z pieczywa, wypiekanego w lokalnej, zaprzyjaźnionej piekarni. Klienci mają do wyboru 10 mięsistych burgerów o typowo łódzkich nazwach, do których sami wybierają rodzaj pieczywa, szarpanego mięsa lub nie-mięsa. Chillowa Krańcówka z karmelizowaną cebulą i sosem aioli, Bigiel Reubinstein’a z kiszoną kapustą i grillowanym boczkiem, Bałuciarz z chutneyem z ananasa i sosem BBQ czy Chynchy na Zdrowie z grillowanym bakłażanem i serem halloumi – to tylko niektóre propozycje.

Klienci mogą zjeść w El Buos nie tylko buły. Na większy głód właścicielki serwują pieczone mięcho (żeberka lub karczek) z frytkami i ogórkiem oraz maślane chały, czyli tosty i kanapki z rożnymi dodatkami. Na mały głód proponują chrupiące serowo-paprykowe kąski, krewetki w tempurze oraz zupę krem z pomidorów. Do wyboru są także sałatki, naleśniki i galante boxy, w których znajdziemy frytki z szarpanym mięsem, seitanem lub twarogiem w otoczeniu różnych dodatków, m.in. kimchi własnej produkcji. Miłośnicy słodkości mogą spróbować domowego ciasta, robionego przez właścicielki, a specjalnie dla dzieci Magda i Ania przygotowują smażone kurczaczki oraz bajbusy, czyli mini bułeczki. W sekcji „Piciu” znajdziemy lemoniady, soki, piwa kraftowe czy modny Aperol Spritz. Dla wyjątkowo spragnionych jest też łódzka kranówka za darmo.

El Buos

i

Autor: mat. promocyjne

Lokal jak na razie jest otwarty w piątki (16:00- 21:00), soboty (12:00-22:00) i niedziele (12:00-22:00), ale Ania i Magda mają apetyt na więcej.

- Od maja godziny pracy zostaną wydłużone i będziemy pracować również w tygodniu. Do tej pory pracowałyśmy na etatach w dużych korporacjach. Rozwijamy się małymi kroczkami. Najpierw food truck, później praca w weekendy, a teraz zapadła decyzja, że rezygnujemy z pracy na etacie – opowiadają właścicielki.

Planując weekendowy wypad z rodziną lub znajomymi, pamiętajcie o bułach z El Buos.