Dramat przy Łanowej w Łodzi. Pożar miał ukryć podwójne zabójstwo? "Jedna z ofiar miała obrażenia od noża"

2025-09-29 15:28

W niedzielnym pożarze w bloku przy ul. Łanowej w Łodzi zginęły dwie kobiety. Sprawa od początku budziła wątpliwości, a teraz nastąpił w niej nagły zwrot. Prokuratura podejrzewa, że ogień podłożono celowo, by zatrzeć ślady brutalnego, podwójnego zabójstwa. W związku ze sprawą zatrzymano już cztery osoby.

Dramat przy łanowej

i

Autor: PSP Łódź/ Materiały prasowe
  • W Łodzi doszło do tragicznego pożaru, w którym zginęły dwie kobiety.
  • Początkowo sądzono, że przyczyną było zaprószenie ognia, jednak nowe dowody wskazują na podwójne zabójstwo.
  • Śledztwo jest w toku, zatrzymano cztery osoby, a kluczowe dla sprawy będą ustalenia biegłego medyka sądowego.

Pożar w Łodzi. Dwie ofiary śmiertelne

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 28 września, w godzinach porannych. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze w mieszkaniu na drugim piętrze w bloku przy ulicy Łanowej w Łodzi. Gdy strażacy dotarli na miejsce, z okien lokalu wydobywał się gęsty dym. Strażacy, którzy dostali się do środka po rusztowaniu, ewakuowali jedną z poszkodowanych i natychmiast podjęli reanimację. Niestety, jej życia nie udało się uratować. U drugiej ofiary, ze względu na rozległe obrażenia, stwierdzono zgon jeszcze na miejscu. Ofiarami okazały się dwie kobiety: 88-letnia mieszkanka lokalu oraz jej 60-letnia opiekunka. Wstępnie jako przyczynę tragedii podawano zaprószenie ognia.

To było podwójne zabójstwo?

Śledczy od początku brali pod uwagę różne scenariusze, a najnowsze ustalenia rzucają na sprawę zupełnie nowe światło. Prokuratura podejrzewa, że pożar przy ul. Łanowej został wywołany, by zatrzeć ślady podwójnego zabójstwa. Wskazują na to dowody znalezione na miejscu zbrodni.

- Jedna z nich miała na ciele obrażenia od noża, w lokalu doszło także do podpalenia, który to wątek jest obecnie badany. W sprawie zatrzymano łącznie obecnie cztery osoby - informuje prokurator Paweł Jasiak.

Przyczynę śmierci drugiej kobiety ma ostatecznie ustalić biegły medyk sądowy. Od jego opinii zależą dalsze kroki prokuratury, w tym przede wszystkim postawienie zarzutów zatrzymanym osobom.

- Po otrzymaniu wstępnej opinii od biegłego, zostaną ustalone dalsze okoliczności, a w szczególności zostanie ustalone komu zostaną przedstawione zarzuty i w jakim kształcie - dodaje prokurator Jasiak.

Łódź Radio ESKA Google News

ZOBACZ TEŻ: W pożarze stracili swój cały majątek. 6-osobowa rodzina nie ma gdzie mieszkać

short pożar