Województwo łódzkie na niechlubnym pierwszym miejscu
Z roku na rok Polska mierzy się z coraz większym problemem demograficznym: rośnie liczba zgonów, a spada liczba urodzeń. W 2024 roku – według danych Głównego Urzędu Statystycznego – w całym kraju odnotowano 252 tysiące urodzeń żywych i 409 tysięcy zgonów. Ujemny przyrost naturalny wynosi obecnie -157 tysięcy osób.
To zjawisko w szczególny sposób dotyka województwa łódzkiego, które – jak wynika z raportów – ma najwyższy wskaźnik zgonów w kraju: aż 12,8 zgonów na 1000 mieszkańców. Dla porównania, średnia krajowa wynosi 10,9. Te statystyki w oparciu o dane GUS przekazuje portal polskawliczbach.pl.
Eksperci wskazują, że na taki stan rzeczy wpływ mają m.in. starzejące się społeczeństwo, odpływ młodych ludzi do dużych miast lub za granicę, słaba dostępność opieki zdrowotnej w mniejszych miejscowościach oraz brak stabilnych miejsc pracy.

Tutaj statystyki są najgorsze
Na podstawie danych GUS z 2023 roku, opublikowanych przez portal „Polska w Liczbach”, widać, że w województwie łódzkim znajduje się wiele miejscowości z wyjątkowo wysokim wskaźnikiem umieralności. W niektórych z nich liczba zgonów na 1000 mieszkańców znacznie przekracza nawet poziom 15 – uznawany już za alarmowy.
Na niechlubnym pierwszym miejscu w regionie plasuje się Kiernozia w powiecie łowickim – aż 19,4 zgonów na 1000 mieszkańców. Tuż za nią znajduje się Drzewica w powiecie opoczyńskim – 19,0. Kolejne miejscowości to:
- Kiernozia (19,4) – pow. łowicki
- Drzewica (19,0) – pow. opoczyński
- Żychlin (16,2) – pow. kutnowski
- Dąbrowice (16,1) – pow. kutnowski
- Piątek (16,0) – pow. łęczycki
- Błaszki (15,9) – pow. sieradzki
- Żarnów (15,7) – pow. opoczyński
- Ozorków (15,6) – pow. zgierski
- Kutno (15,4) – pow. kutnowski
- Bolesławiec (15,4) – pow. wieruszowski