Kryminały, beletrystyka, literatura obca. Łodzianie z bibliotek wychodzą obładowani książkami. Ci, którzy zastanawiają się, czy biblioteki w Łodzi są otwarte, zamiast robić zapasy książek - mogą stracić szansę na wypożyczenie atrakcyjnych pozycji.
- Od jutra wszystkie placówki w Łodzi będą zamknięte i czytelnicy boją się, że na możliwy przedłużony lockdown nie wystarczy im lektur - mówi Joanna Szymczak-Ryczel kierownik filii nr 73. - Od rana do naszego systemu napływają dziesiątki zamówień - dodaje.
Łodzianie często wypożyczają aż 10 książek.
- Tak, żeby starczyło na jak najdlużej - tłumaczą. - Chętnie czytam beletrystykę, polskie i rosyjskie kryminały. Dzisiaj wymieniam jedną książkę, osiem pozostałych mam w domu - dodaje pani Krysia.
- Zachęcamy do robienia zapasów książkowych – mówi Monika Chaber-Barłoga, kierownik Działu Organizacji Sieci Biblioteki Miejskiej w Łodzi. – Obecne limity wypożyczeń to 10 pozycji z jednej filii oraz 15 książek łącznie na jednym koncie. Przypominamy, że Biblioteka oferuje także darmowe kody Legimi na e-booki, są do pobrania w każdej filii, wystarczy posiadać kartę biblioteczną.
Na razie biblioteki będą zamknięte do 9 kwietnia. Wciąż działa szuflandia w Manufakturze - czyli automat, w którym można wypożyczyć książki przez całą dobę.
Na miejscu była nasza reporterka Natalia Wolniewicz, posłuchajcie: