AI to prężnie rozwijająca się nauka. Jednych ona fascynują, a innych przeraża. Jednak każdy stwierdzi się ze stwierdzeniem, że jest to przyszłość, która zbliża się wielkimi krokami.
Sztuczna inteligencja odbiera możliwość zarabiania
Są osoby, które martwią się, że w niektórych dziedzinach ludzie przestaną być potrzebni, ponieważ zastąpi ich właśnie sztuczna inteligencja. W niektórych branżach jest ona stosowana już od pewnego czasu. AI decyduje o zarobkach niektórych osób.
To właśnie algorytm może zdecydować o zdemonetyzowaniu filmu w internecie. Na jakiej podstawie tak się dzieje?
- Systemy wykorzystywane do wyceny danego filmu uczą się na podstawie wcześniejszych działań. Oznacza to, że filmy, które pojawiły się wcześniej są odpowiednio kodowane. Tak naprawdę nie do końca wiemy co one biorą pod uwagę. Może być tak, że analizowane są np. długości dialogów, konkretnego artystę albo kolor w jakim film jest tworzony. Problemem z tego typu systemami jest to, że próbujemy coś wytłumaczyć lub przewidywać na podstawie przeszłości, ale przecież też zmieniają się nasze gusta. To co podobało się nam 20 lat temu nie oznacza, że będzie się podobało za 10 lat. Ta omylność jest często spowodowana tym jakie dane przekazujemy i bardzo często nie wiemy co jest w tym algorytmie – powiedział nam dr hab. Artur Modliński, Kierownik Centrum Badań nad Sztuczną Inteligencją i Cyberkomunikacją.
Czy decyzja jest nieodwracalna?
Jeśli zapadnie decyzja o zabraniu możliwości zarabiania z danego filmu, twórca może się odwołać. Jednak, aby mieć się od czego odwoływać najpierw należy mieć uzasadnienie pierwotnej decyzji.
- Algorytmy wykorzystywane w Unii Europejskiej muszą być wytłumaczalne. Jest taka koncepcja etycznego wykorzystania sztucznej inteligencji, która nazywa się P.U.R.E. Literka „E” oznacza explainable, czyli wytłumaczalne. Musimy wiedzieć dlaczego taka decyzja została podjęta. Trzeba to uzasadnienie od człowieka uzyskać – dodaje dr hab. Artur Modliński.