„Ziemia Obiecana” obchodzi 50 rocznicę
Już 50 lat minęło od premiery filmu Andrzeja Wajdy „Ziemia Obiecana”. Ta powstała na podstawie powieści Władysława Reymonta o tym samym tytule. Oba dzieła na stałe zapisały się w polskiej kulturze. Świadczy o tym fakt, że mimo upływu wielu lat wciąż obchodzimy rocznice ich powstania. A dlaczego film Wajdy zyskał opinię kultowego?
- Powodów jest kilka. Jeden z nich, może najbardziej banalny, jest taki, że to bardzo dobrze nakręcony film. Ogląda się go z niezwykłą ciekawością. Imponuje on swoją warstwą wizualną. Jest świetnie skonstruowaną opowieścią. Jednocześnie jest bardzo ważny, ponieważ stanowi filmowy pomnik dawnej Łodzi – powiedział nam dr hab. Kamil Śmiechowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
„Ziemia Obiecana” obrazem dawnej
Film przedstawia obraz XIX wiecznej Łodzi, która wtedy była kojarzona głównie z przemysłem. Skupia się na postaciach trzech mężczyzn, którzy chcąc się wzbogacić zakładają fabrykę. Jednak, Wajda stworzył obraz całego miasta i jego mieszkańców.
- Pokazuje co było w Łodzi dobre – bogactwo, bardzo ambitnych, szybko bogacących się ludzi, ale jednocześnie pokazuje wszystkie mankamenty miasta, czyli jego rozwarstwienie, pogoń za zyskiem, który był dla wielu ważniejszy niż kwestie moralne. Za pomocą tego filmu można się wiele nauczyć o dawnej Łodzi. Nawet to co czasami nam doskwiera, bo uważamy, że jest to miasto brzydkie, które nie ma nic ciekawego do zaoferowania, ale przelane na taśmę filmową jest niezwykle atrakcyjne wizualnie. Pomimo swojej nieoczywistej urody Łódź bardzo dobrze wygląda. Co jest bardzo istotne, film był kręcony w prawdziwych fabrykach, które jeszcze funkcjonowały w latach 70. To też nam umyka w dzisiejszych czasach, bo coraz mniej jest osób, które pamiętają jak te fabryki wyglądały. Coraz trudniej jest je sobie wyobrazić przy pracy, a przecież jeszcze niedawno one funkcjonowały i to w formie niewiele się różniącej od tej z XIX wieku. To też udało się pokazać Wajdzie w ostatnich latach funkcjonowania Ziemi Obiecanej – opowiada dr hab. Kamil Śmiechowski.
Przekaz tego filmu wyszedł poza sale kinowe. Dzięki niemu z czasem zmieniło się postrzeganie Łodzi przez mieszkańców innych miast, ale także świadomość samych łodzian.
- Wydaje się, że film mógł się przyczynić do tego co się stało np. po 1989 roku. Łodzianie zaczęli być dumni z własnego miasta i jego przeszłości, podczas gdy wcześniej Łódź nie miała dobrych notowań. Była uważana za miasto dorobkiewiczów, brzydkie i miejscowość, w której nic poza przemysłem nie ma. Trzeba było wybitnego talentu, aby stworzyć tę historię tak by stała się hołdem dla miasta z takimi cechami – dodaje dr hab. Kamil Śmiechowski.
Z okazji okrągłej rocznicy „Ziemi Obiecanej” w Muzeum Kinematografii w Łodzi można odwiedzić wystawę dotyczącą tego filmu.
Łódzkie zoo w latach 70.