Uchwalona w czasie pandemii koronawirusa tzw. specustawa covidowa, umożliwiała sklepom przyjmowanie i wykładanie na półki towarów pierwszej potrzeby także w niedziele. Przepis ten był wykorzystywany przez część przedsiębiorców do obchodzenia zakazu handlu i otwierania sklepów w niedzielę. Choć pracownicy w tym dniu nadal nie mogli stać za kasą i obsługiwać klientów, to mogli to robić właściciele sklepów. Przedsiębiorcy otwierali więc swoje sklepy w niedzielę i zajmowali się obsługą klientów, podczas gdy pracownicy, którzy pojawili się tego dnia w pracy, zajmowali się wyłącznie obowiązkami związanymi z towarem.
Inną metodą obejścia przepisów dot. zakazu handlu w niedzielę było otwieranie sklepów z kasami samoobsługowymi. Na terenie sklepu mogli znajdować się pracownicy wystawiający towar na półki, o ile sami nie siadali za kasą. Ponieważ za towary pierwszej potrzeby uznawano m.in. artykuły spożywcze, z „furtki” oferowanej przez specustawę mogło korzystać bardzo dużo placówek.
1 sierpnia to się zmieni. Wprowadzone specustawą przepisy obowiązywały bowiem tylko w czasie epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego oraz przez okres 30 dni od ich zniesienia. W związku ze zniesieniem stanu epidemicznego, który obowiązywał w Polsce do końca czerwca, po 31 lipca wykładanie towaru w niedzielę niehandlową będzie już niemożliwe.
Sklepy bez ograniczeń będą mogły być otwarte w niedziele handlowe. Do końca 2023 roku miały być jeszcze 3 takie niedziele: 27 sierpnia, 17 grudnia oraz 24 grudnia. Ponieważ ta ostatnia przypada w Wigilię, która ma być w tym roku dniem wolnym od pracy, rząd zapowiedział, że tego dnia sklepy mają być jednak zamknięte.