Pochodzący z Łodzi Sławosz Uznański został wybrany przez Europejską Agencję Kosmiczną do Rezerwy Astronautów ESA. Oznacza to, że może on niedługo polecieć w kosmos, albo nawet wylądować na księżycu. Na jego obecną ścieżkę kariery pokierowały go studia na Politechnice Łódzkiej.
- W katedrze technik informatycznych, wykonał wyróżnioną pracę dyplomową. Równocześnie, ponieważ Politechnika ma dobre kontakty z uczelniami we Francji, robił podwójny dyplom, również w Nantes. Później jego kariera potoczyła się już poza Polską – mówi Ewa Chojnacka, rzeczniczka prasowa Politechniki Łódzkiej. - Oczywiście jesteśmy kosmicznie dumni. Będzie to drugi Polak w kosmosie. Choć jest na liście rezerwowej to istnieje możliwość, że poleci w kosmos jeśli Europejska Agencja Kosmiczna będzie rozbudowywać ten projekt. Z tego co wiemy, Polska jest bardzo aktywna w tym aspekcie, w którym pokładane są duże nadzieje. Jako, że nasz absolwent może polecieć w kosmos to trudno, żeby nas nie rozpierała duma. Myślę, że te kontakty katedry z Europejską Organizacją Badań Jądrowych (CERN), gdzie Pan doktor obecnie pracuje, mogły mieć wpływ na rozwój jego kariery – dodaje.
Kontrakty ESA otrzyma 6 astronautów korpusu podstawowego, w tym jeden z niepełnosprawnością i 11 rezerwowych. Jak podaje PAP, Sławosz Uznański pokonał ponad 22 tysiące kandydatów z całej Europy w trwających półtora roku eliminacjach ESA. Kandydaci przechodzili różnorodne testy wiedzy o kosmosie i technologiach kosmicznych, inteligencji i sprawności obliczeniowej, umiejętności rozwiązywania złożonych, nietypowych problemów pod presją czasu, odporności psychicznej i zachowania zimnej krwi w warunkach stresu. Poddani byli szczegółowym badaniom medycznym i przeszli szereg rozmów kwalifikacyjnych.
Jego atutem może być praca w CERN, gdzie dzięki kontaktom PŁ pracuje jako operator Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC. Jest to urządzenie równie złożone i zaawansowane technologicznie jak Stacja Kosmiczna.
Polecany artykuł: