Za nami wybory samorządowe, ale na ulicach dalej dostrzegamy ich obecność. To przez plakaty wyborcze, które znajdują się na ścianach, płotach, barierkach itd. Ale co z nimi zrobić? Okazuje się, że mogą je usunąć tylko konkretne osoby.
- Plakaty wyborcze, komunikaty czy ogłoszenia nadal są materiałami komitetów wyborczych i podlegają ochronie prawnej. Usunąć je może jedynie komitet wyborczy, ewentualnie osoba współpracująca z takim komitetem, która na jego zlecenie dokonuje takiego usunięcia. Co do zasady, pełnomocny wyborczy mają obowiązek usunąć wszystkie ogłoszenia wyborcze z miejsc publicznych, które należą do samorządu, skarbu państwa, jednostek spółek komunalnych – Marek Marusik, Straż Miejska w Łodzi.
Co z miejscami, które należą do osób prywatnych?
- To kwestia „umowności”. Jeżeli właściciel ma takie życzenie, może zgłosić się do pełnomocnika wyborczego i poprosić o zdjęcie plakatu. Jeśli korzysta się z tego bez umownie, wtedy na podstawie kodeksu cywilnego właściciel może żądać odszkodowania od komitetu wyborczego – dodaje Marek Marusik
Polecany artykuł:
Wszelkiego rodzaju plakaty czy ogłoszenia wyborcze są chronione, dlatego lepiej nie decydować się na ich samowolne usuwanie. Grozi to grzywną na 500 zł.
Na grzywnę muszą uważać również komitety wyborcze. Okazuje się, że na usunięcie plakatów mają ograniczony czas – 30 dni.
- Jeśli w ciągu 30 dni pełnomocnik wyborczy nie usunie plakatu podlega karze grzywny, która może wynieść do 500 zł w postępowaniu mandatowym lub do 5 000 zł w postępowaniu przed sądem – stwierdza przedstawiciel straży miejskiej.
Jeśli po upływie 30 dni zauważymy nadal wiszące plakaty, to taką sytuację możemy zgłosić do komitetów wyborczych lub do odpowiednich służb takich jak policja czy straż miejska.