Właściciele mieszkań będą mieć nowy obowiązek
W poniedziałek, 23 grudnia, tuż przed Wigilią, wchodzi w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji nakazujące montaż czujek dymu i tlenku węgla w mieszkaniach i w hotelach.
W nowo powstających mieszkaniach i lokalach montaż czujek dymu i tlenku węgla będzie obowiązkowy po upływie 30 dni od wejścia w życie tego rozporządzenia. Natomiast właściciele starszych lokali mieszkalnych będą musieli zamontować czujki dymu do 1 stycznia 2030 r. Ten sam termin dotyczy montażu czujek tlenku węgla w pomieszczeniach, gdzie spalane są paliwa stałe, ciekłe lub gazowe. Wcześniej, bo do 30 czerwca 2026 r., czujki dymu będą musiały zostać zainstalowane w pokojach i lokalach przeznaczonych na usługi hotelarskie.
Nowelizacja nakłada także obowiązek odpowiedniego oznaczenia miejsc połączenia ściany oddzielenia przeciwpożarowego ze ścianą zewnętrzną oraz z dachem w wielkopowierzchniowych budynkach handlowych, produkcyjnych oraz magazynowych. Oznaczenie tych miejsc w sposób wskazany w rozporządzeniu umożliwi strażakom natychmiastową identyfikację przebiegu granic stref pożarowych w budynku, a to w konsekwencji pozwoli na podjęcie bardziej efektywnych działań gaśniczych i ograniczanie możliwości rozprzestrzenienia się pożaru.
Polecany artykuł:
Co roku w pożarach ginie 300 osób
Rozporządzenie nakazujące montaż czujek podpisał pod koniec listopada szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
- Państwowa Straż Pożarna od lat podkreśla, że czujki dymu i tlenku węgla to nowoczesne, ale proste narzędzie służące ochronie ludzi. Wczoraj podpisałem rozporządzenie, które wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania czujek. Nakłada ono różne obowiązki. Chcemy dać mocny sygnał ze strony państwa, że czujki dymu i tlenku węgla powinny być czymś, co każdy ma w swoim domu - mówił wówczas podczas konferencji prasowej minister Siemoniak.
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. dr inż. Mariusz Feltynowski podkreślał na konferencji prasowej, że każdego roku w pożarach budynków mieszkalnych ginie około 300 osób, a dzięki rozporządzeniu strażacy będą w stanie uratować więcej osób.
- Są kraje europejskie, gdzie prawie 30 osób na 1 mln mieszkańców ginie w pożarach mieszkań, w Polsce jest to 10 osób. W krajach najbardziej rozwiniętych jest to poniżej 4, więc zakładamy, że rok po wejściu w życie obowiązku montażu czujek będziemy na podobnym poziomie – podkreślał nadbryg. dr inż. Mariusz Feltynowski.
Zobacz też: W tych miastach w Łódzkiem mieszkania są największe