Doświadczenie i pozycja na rynku nie zawsze pomagają. Nawet największe i znane firmy muszą mieć się na baczności. Brutalnie przekonał się o tym czeski narodowy przewoźnik CSA, czyli Czech Airlines. Przestaje on istnieć po 101 latach funkcjonowania na rynku. Taki wynik sprawił, że to piąta najstarsza linia lotnicza na świecie.
Specjalny kod OK, nadany przez Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA), zostanie wycofany 27 października, o czym informuje rp.pl. Czeska linia automatycznie opuści sojusz lotniczy Skyteam.
Problemy czeskiej linii lotniczej
Problemy zaczęły się podczas pandemii w kwietniu 2020 roku. Wtedy ogłoszono koniec zawieszonej już jedynej długodystansowej trasy do Seulu. Wiązało się to ze zwrotem jedynego samolotu, który był w stanie pokonywać takie trasy - airbus A330. W październiku 2020 r. wrócił on do leasingodawcy, linii Korean Air. Rp.pl informuje, że firma ogłosiła upadłość w marcu 2021 r. Później przeszła restrukturyzację, którą zakończono w czerwcu 2022. W tym samym czasie CSA weszła do spółki Prague City Air, do której należą także czeskie linie czarterowe Smartwings.
Kto zyska na upadku?
Pod koniec 2022 roku jeszcze próbowano uratować Czech Airlines. Obecnie linia posiada dwa airbusy A320. Prowadzi nimi loty z Pragi do Paryża i Madrytu. Po upadku linii wszystko trafi do Smartwings – linii, która jest w trakcie restrukturyzacji.
To prawdziwa zmora turystów! Na co najczęściej skarżą się Polacy na wakacjach?