Usuwanie azbestu z dachów

i

Autor: Shutterstock

W woj. łódzkim zalega mnóstwo azbestu. Jego usuwanie może potrwać 100 lat!

2022-10-24 13:02

Nie ma szans na realizację rządowego planu oczyszczenia Polski z azbestu do końca 2032 r. - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Najgorzej wygląda sytuacja w woj. łódzkim, gdzie przy zachowaniu obecnego tempa prac rakotwórcze pokrycia dachowe zostałyby usunięte za… 102 lata! Przeciętnie w skali kraju do usunięcia azbestu potrzeba prawie 60 lat.

Z opublikowanego przez olsztyńską delegaturę Najwyższej Izby Kontroli raportu wynika, że nie ma szans na realizację rządowego planu dotyczącego usuwania w Polsce azbestu. W 2002 roku rząd przyjął krajowy plan usuwania azbestu, który zakładał usunięcie rakotwórczych pokryć dachowych do 2032 roku. Kontrolerzy NIK sprawdzili 32 jednostki w całym kraju. W żadnym ze skontrolowanych podmiotów program usuwania azbestu nie jest realizowany w terminie.

- Do teraz usunięto niecałe 17 proc. z prawie 8,5 mln ton zinwentaryzowanych wyrobów azbestowych. Do unieszkodliwienia pozostało 7 mln ton - poinformował dyrektor olsztyńskiej NIK Piotr Górny. - Jeśli tempo usuwania azbestu będzie takie jak dotąd, to potrzeba przeciętnie dodatkowych 50 lat od czasu zakończenia programu tj. do 2081 roku.

W niektórych regionach tempo usuwania azbestu jest tak wolne, że termin ten może się jeszcze znacznie wydłużyć. Najgorzej pod tym względem wygląda województwo łódzkie. Przy obecnym tempie usuwania azbestu rakotwórcze pokrycia dachowe w Łódzkiem zostaną usunięte za 102 lata. Dla porównania najkrócej proces ten potrwa w woj. lubuskim (nieco ponad 17 lat) i dolnośląskim (27 lat).

W ocenie kontrolerów NIK problemy z terminowym usuwaniem rakotwórczych pokryć dachowych wynikają przede wszystkim z tego, że państwo pokrywa tylko koszty związane z azbestem. Koszty nowego dachu musi natomiast pokryć właściciel budynku

- Usunięcie azbestu, które pokrywa budżet państwa, to przeciętnie zaledwie 10 proc. kosztów wymiany dachu – podkreśla Piotr Górny.

Kontrolerzy NIK zwrócili też uwagę na fakt, że w Bazie Azbestowej, która zawiera dane dotyczące ilości tego typu pokryć dachowych w danych samorządach są nieprecyzyjne, mylne informacje. Niektóre samorządy wprowadzały dane dwu-trzykrotnie, a inne nie wprowadzały ich wcale.

Azbest jest substancją o działaniu rakotwórczym, która powoduje też pylicę azbestową i chorobę opłucną. Występuje w powietrzu w formie mikroskopijnych włókien i przyczynia się do długotrwałego i utajonego rozwoju chorób. Ta niebezpieczna substancja była używana w budownictwie przede wszystkim do produkcji dachów z eternitu, a także rur i elementów elewacji. Produkcję płyt azbestowo-cementowych w Polsce zakończono w 1998 r., a od 1999 r. obowiązuje zakaz obrotu azbestem i wyrobami zawierającymi azbest. W krajach Unii Europejskiej całkowity zakaz stosowania azbestu został wprowadzony 1 stycznia 2005 r.

W Olsztynie do aktywności wrócili miłośnicy zimowych kąpieli