Na parkingu przy łódzkiej Atlas Arenie zaprezentowało się kilka tysięcy maszyn. Były ścigacze,crossy, motory do jazdy rekreacyjnej i quady.
- To niesamowite, że po dwóch latach możemy się znowu spotkać, nawet zimnica nam nie przeszkadza. Wie Pani, po takiej przerwie to mamy o czym rozmawiać z innymi motocyklistami. Przyjechaliśmy z Torunia, wczoraj powiedziałem żonie: kochanie, jutro zabieram motor i uciekam z domu, do kolegów z tą samą pasją co ja. Zgodziła się - mówili fani motoryzacji.
Na koniec motocykliści przejechali ulicami Łodzi. Swoją paradę zakończyli na ulicy Piotrkowskiej.