Niektóre kamienice są w opłakanym stanie, co przyznają sami lokatorzy.
– Przez lata nie były remontowane, stropy są zniszczone, strach tu mieszkać - możemy usłyszeć.
- Dlatego właśnie nie można ryzykować drążenia tunelu bez przeprowadzenia ewakuacji - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych. – Wykonawca przewidział możliwość czasowej przeprowadzki, które będzie trwać od dwóch do pięciu dni. Zapewni w tym celu hotel zastępczy, zajmie się też przypilnowaniem całego dobytku lokatorów.
Ostateczną decyzję o ewakuacji podejmował będzie inspektorat nadzoru budowlanego.
– Wszystkie obiekty ocenione jako znajdujące się w stanie awaryjnym, zostały zgłoszone do inspektoratu nadzoru budowlanego. Te budynki już teraz, przed rozpoczęciem robót, nie gwarantują bezpieczeństwa – dodaje rzecznik PLK.
Mieszkańcy wybranych kamienic zostaną wcześniej powiadomieni o terminie ewakuacji. Według terminarza robót, prace przy budowie podziemnego przystanku w centrum miasta mają rozpocząć się 25 kwietnia.