Dla klubów sportowych gra na kilku frontach nigdy nie jest łatwa. Zwłaszcza gdy trzeba ze sobą łączyć Ligę Mistrzyń i TAURON Ligę, która stoi na naprawdę wysokim poziomie. Okazało się to ogromnym wyzwaniem nawet dla mistrzyń Polski. W pierwszych czterech ligowych meczach udało się wygrać tylko raz. W pierwszej kolejce Ligi Mistrzyń również należało uznać wyższość rywalek. Jednak, od kilku tygodni zauważamy poprawę gry siatkarek ŁKS Commercecon Łódź. Mistrzynie zdobyły pierwsze punkty w europejskim pucharze, a w lidze są niepokonane od czterech spotkań. Tę serię przedłużyły w ostatnim meczu ze Stalą Mielec.
Łodzianki szybko rozpoczęły zdobywać punkty w poprzednim meczu. Już na samym początku odskoczyły rywalkom na 6 punktów. Z czasem powiększała się coraz bardziej. Przeciwniczki z Mielca tylko co jakiś czas zdobywały pojedyncze punkty. Ostatecznie set skończył się wysoką wygraną 25:13.
Polecany artykuł:
Początek drugiej części był przeciwny do poprzedniej. To zespół gości zaczął szybko punktować, co dało im przewagę 6:15. Na szczęście, łodzianki to zbyt doświadczone zawodniczki, aby się podłamać. Szybko przeszły do ataku, a to pozwoliło im się „zbliżyć” do przeciwniczek. Doprowadziły do wyniku 18:17 i starały się unikać większych błędów. Ostatecznie wygrały 25:21.
Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia ŁKS-u, drugi od szaleńczych ataków Stali Mielec, więc początek trzeciego był bardzo wyrównany. Przez dłuższą chwilę żaden zespół nie był w stanie zapewnić sobie wyraźnej przewagi, która zapewniłaby spokój. Ta przyszła w samej końcówce, dzięki czemu łodzianki wygrały 25:21.
Ostatecznie ŁKS Commercecon Łódź zwyciężył 3:0 (25:13, 25:21, 25:21).