Tomasz Karolak odwołał występ przed wejściem na scenę
Do zdarzenia doszło pod koniec listopada 2023 roku w miejscowości Kluki w województwie łódzkim, gdzie Tomasz Karolak miał zagrać koncert. Pomimo, że publiczność czekała już na sali, a aktor pojawił się na miejscu, do występu w Gminnym Ośrodku Kultury nie doszło.
Jak donosi "Na żywo", problemem miało być... złe oświetlenie. Fani nie kryli zdziwienia, podobnie z resztą jak dyrektorka placówki.
"Dla wszystkich, dla mnie, było to ogromne zdziwienie. Menedżer występu był już tutaj trzeci raz, lokal i warunki znał doskonale, organizował tu wcześniej koncerty. My w niczym nie byliśmy winni. Nikt jeszcze nigdy nie narzekał na oświetlenie, choć może to nie były gwiazdy takiego formatu" – przekazała Marzanna Socha, dyrektorka GOK-u w Klukach, w rozmowie z "Na Żywo".
Tomasz Karolak komentuje odwołany koncert. "Brak intymności"
Sprawę skomentował również Tomasz Karolak który wytłumaczył, dlaczego nie mógł wystąpić w sali pełnej świateł. Jak podkreślił w rozmowie z "Na żywo", "odmówił, ale nie chciał nikomu zrobić na złość - po prostu sprzeciwił się takiemu traktowaniu".
"Państwo organizatorzy wyobrażali sobie, że wystąpię w rozświetlonej sali bez żadnej intymności i dla widza, i dla występującego. Aktor, który ma formę z pogranicza teatru, nie może mieć takich warunków. To tak, jakby wyjść na salę gimnastyczną przy zapalonych światłach. Odmówiłem występu, co nie było przeciwko publiczności, broń Boże, tylko przeciwko takiemu traktowaniu artysty" – powiedział natomiast w rozmowie z "Twoim Imperium"
Menedżer aktora, Mikołaj Jakubowski w rozmowie z magazynem stwierdził, że nie jest to ani wina ośrodka, ani Tomasza Karolaka, a sam mógł czegoś nie dopilnować. Pieniądze za zakupione bilety zostały zwrócone. Natomiast pomimo propozycji ponownego występu, Kluki nie skorzystały z jego organizacji występu w innym terminie.