Parzęczew ma tradycję sięgającą średniowiecza
Parzęczew to niewielka miejscowość położona nad strumieniem Gnida, która ma swoje korzenie w czasach średniowiecznych. Pierwotnie była to osada książęca, założona przez rodzinę Pomianów, która przybyła na te tereny z Wielkopolski. Pierwsze udokumentowane informacje o Parzęczewie pojawiają się w źródłach historycznych z 1385 roku.
W 1421 roku miejscowość zyskała prawa miejskie dzięki przywilejowi nadanemu przez króla Władysława Jagiełłę. Parzęczew stał się wówczas miastem prywatnym, należącym do Wojciecha Parzęczewskiego – pełniącego funkcję łowczego łęczyckiego. Mimo że kolejne pokolenia władców potwierdzały nadane przywileje, miasto nigdy nie rozwinęło się w większy ośrodek. Jego położenie z dala od głównych szlaków komunikacyjnych prawdopodobnie utrudniło dalszy rozwój.
Z dokumentów spisowych z grudnia 1820 roku wynika, że Parzęczew był niewielką społecznością – mieszkało tu wtedy 999 osób: 521 chrześcijan, 457 Żydów oraz 21 przedstawicieli innych wyznań. W mieście znajdowało się 98 domów drewnianych i tylko jeden murowany.
W 1870 roku, w wyniku reformy administracyjnej przeprowadzonej przez władze carskie, Parzęczew utracił prawa miejskie, jednak w styczniu 2024 odzyskał status miasta.

W Parzęczewie znajduje się drewniany kościółek z XVI wieku
Miasto, choć nie przyciąga turystów, może pochwalić się ciekawą zabudową, bowiem zachowało zręby miejskiego układu przestrzennego z obszernym, prostokątnym rynkiem, w centrum którego znajduje się kościół ufundowany na początku XIX wieku przez rodzinę Stokowskich. W mieście znajduje się również unikatowy kościółek, który zbudowano pod koniec XVI wieku. Początkowo znajdował się we wsi Ignacew Parzęczewski, niedaleko Parzęczewa. Jednak w XVII wieku został przeniesiony na obecne miejsce - cmentarz, który pierwotnie pełnił funkcję cmentarza cholerycznego. Nekropolia została założona poza zwartą zabudową Parzęczewa z myślą o ograniczeniu rozprzestrzeniania się epidemii, która wówczas regularnie nawiedzała region.
Z czasem cmentarz stał się miejscem pochówku ogólnego, a kościółek umiejscowiony w jego sercu, zyskał rangę kaplicy cmentarnej.
- W latach 2000–2001 przeprowadzono gruntowną restaurację budowli. Wymieniono wówczas odeskowanie ścian, a na dachu położono nowy gont, przywracając świątyni jej pierwotny wygląd i zabezpieczając ją przed niszczeniem. Dzięki tym pracom, dziś kościółek prezentuje się wyjątkowo – zachowując swój dawny charakter i urok, a jednocześnie spełniając funkcję kaplicy cmentarnej – przekazuje nam Beata Graszka z Urzędu Marszałkowskigo Województwa Łódzkiego.
Choć kościół liczy zaledwie kilkanaście metrów długości, w jego wnętrzu znajdują się trzy ołtarze barokowo-rokokowe - główny z XVII w. i dwa boczne z XVIII wieku. Kościół zdobią rzeźby świętych, w tym niewielka gotycka figurka św. Wojciecha, datowana na XV wiek. Warto także zwrócić uwagę na balustradę chóru muzycznego oraz ławki i konfesjonały z XVIII wieku. Na dwuskrzydłowych, klepkowych drzwiach głównych zachowały się ozdobne okucia z XIX stulecia.
Dziś kościółek pod wezwaniem świętego Rocha jest jednym z najcenniejszych przykładów drewnianej architektury sakralnej. Budowla nie jest jednak ogólnodostępna dla zwiedzających.
– Otwieramy ten kościółek tylko dwa razy w roku – 1 i 2 listopada. Wtedy gromadzi się tu wielu parafian i gości. To moment zadumy i modlitwy, ale też okazja, by zajrzeć do środka i poczuć ten niesamowity klimat. Dla wielu to już tradycja – odwiedziny grobów zakończyć krótką modlitwą w tej świątyni - mówi proboszcz parafii w Parzęczewie, ksiądz Grzegorz Kowalski.