1 lutego w Anglii i Walii zaczął obowiązywać zakaz posiadania psów rasy American XL Bully. Według przywoływanych przez brytyjskie media danych, w latach 2001-21 w Wielkiej Brytanii rocznie miały miejsce średnio 3 przypadki śmiertelnego pogryzienia ludzi przez psy, podczas gdy w latach 2022-23 odnotowano ich aż 23, przy czym za więcej niż połowę odpowiada właśnie rasa American XL Bully.
RSPCA, organizacja charytatywna zajmująca się zapobieganiu znęcaniem się nad zwierzętami, szacuje, że przed ogłoszeniem zakazu w Wielkiej Brytanii było między 50 a 100 tys. psów rasy American XL Bully. O zwolnienie z zakazu ich posiadania wystąpili właściciele ok. 35 tys. zwierząt, a 150 osób wystąpiło o oferowaną przez rząd rekompensatę w wysokości 200 funtów za uśpienie psa. Psy, których właściciele wystąpili o zwolnienie z zakazu, muszą być wykastrowane, objęte ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej, muszą mieć wszczepiony mikroczip, a w miejscach publicznych mogą chodzić tylko w kagańcu i na smyczy.
Brytyjskie media zwracają uwagę, że problem mogą stanowić psy, których właściciele ani nie wystąpili o zwolnienie z zakazu, ani nie oddali ich do uśpienia, lecz zignorowali nowe przepisy. Osobom takim grozi konfiskata zwierząt w celu uśpienia, grzywna w nieograniczonej wysokości, a w przypadku ataku ich psa na człowieka - także więzienie.
American XL Bully to piąta rasa wpisana w Wielkiej Brytanii na listę zabronionych. Oprócz niej zakazane są również amerykański pitbulterier, tosa, dog argentyński i fila brasileiro. Zakaz posiadania American XL Bully na razie wszedł w życie w Anglii i Walii, ale podobny już zapowiedziały władze Szkocji - tam od 23 lutego zakazana będzie sprzedaż psów tej rasy, a od 31 lipca ich posiadanie.