Lekarzy brakuje, ale nie możemy sobie pozwolić na obniżenie poziomu leczenia - uważa prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi, dr Paweł Czekalski. - Ryzykujemy w ten sposób, że do Polski przyjadą szarlatani i nieudacznicy, którzy eksperymentować będą na naszych pacjentach, co może okazać się śmiertelnie niebezpieczne.
Samorząd lekarski chętnie powita kolegów z zagranicy, ale z udokumentowaną ścieżką kariery - dodaje dr Czekalski. - W tej chwili lekarz, aby otrzymać prawo wykonywania zawodu, musi udokumentować kształcenie, które jest uznawane na terenie Unii Europejskiej. Minimum pięcio-, lub sześcioletnie studia, odpowiedni staż pracy wraz z obowiązkowymi kursami i w ramach kształcenia specjalizacyjnego, całą ścieżkę specjalizacyjną, która dokumentuje, że ten lekarz jest specjalistą w swojej dziedzinie. Potwierdzona zdanym egzaminem powinna być również znajomość jęz. polskiego.
Ostra reakcja łódzkiego samorządu lekarskiego dotyczy sejmowego projektu ustawy, który ma zapewnić kadrę medyczną w czasie epidemii.