Sądy lepiej sobie radzą ze sprawami frankowymi
Z danych pochodzących z 47 sądów okręgowych w całej Polski wynika, że w pierwszej połowie tego roku załatwiono w nich 35,6 tys. spraw frankowych. To wzrost o 45,1 proc. z porównaniu z poprzednim rokiem. Wzrosła także liczba składanych pozwów – z 38,9 tys. do 39,4 tys.
Zdaniem ekspertów to efekt specjalnych wydziałów frankowych w sądach, w których sędziowie orzekają wyłącznie w sprawach kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej. Do przyspieszenia w załatwianiu spraw przyczyniły się także nowelizacja przepisów k.p.c. zakładająca konieczność składania pozwu w sądzie właściwym dla kredytobiorcy, co odciążyło sądy w Warszawie, gdzie większość banków ma swoje siedziby. W kolejnych miesiącach eksperci przewidują, że wzrost pozwów w sądach spoza Warszawy, które będą mogły bazować na ugruntowanej już linii orzeczniczej.
Patrząc na dane z I połowy 2024 roku, widać, że najwięcej spraw frankowych załatwiono w Sądzie Okręgowym w Warszawie – 10,3 tys. (rok wcześniej – 7,9 tys. i +29,6%). Dalej plasuje się SO w Poznaniu – 2,2 tys. (poprzednio – 1,6 tys. i +43% rdr.), Warszawa-Praga w Warszawie – 2,1 tys. (956 i +117,5%), Krakowie – 2,1 tys. (1,1 tys. i +96,5%), Gdańsku – blisko 2 tys. (1,2 tys. i +64,3%) i we Wrocławiu – 1,8 tys. (867 i +102,3%).
– To, że w niektórych częściach kraju jest więcej składanych wniosków niż załatwianych spraw, pozostaje oczywiście kwestią przejściową. Nie mamy przecież nieskończonej ilości spraw frankowych, w końcu nowych pozwów będzie coraz mniej. To spiętrzenie wynika z nasilania powództw. A to z kolei jest konsekwencją przede wszystkim decyzji TSUE. Klienci z mniejszymi obawami składają powództwo, bo lęków związanych z wystąpieniem przeciwko bankowi jest coraz mniej. Natomiast nie mamy skokowego wzrostu ilości sędziów zajmujących się tego typu sporami
– dodaje ekonomista Marek Zuber.
Jak kończą się procesy w sprawach frankowych?
Eksperci podkreślają, że frankowicze podpisują coraz więcej ugód z bankami.
– Banki coraz częściej nie składają apelacji od wyroków I instancji lub wycofują odwołania w trakcie trwania sprawy. Zaczynają bowiem rozumieć, że taka postawa i zawieranie ugód może bardziej się opłacać. To przyczynia się do szybszego zakończenia procesów. Wzrost liczby spraw, które kończą się ugodą, również wpływa pozytywnie na tempo załatwiania sporów – komentuje radca prawny Adrian Goska.
Wnętrza dawnego gmachu Banku Wzajemnego Kredytu Przemysłowców Łódzkich