Rozpoczęła się druga rozprawa w procesie Sebastiana M. Oskarżony przeprasza bliskich ofiar

W Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczęła się druga rozprawa w procesie Sebastiana M. oskarżonego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Tym razem przewód sądowy został otwarty, a oskarżony odmówił odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do winy. Wydał jednak oświadczenie, w którym przeprosił rodziny ofiar i złożył im kondolencje.

Proces Sebastiana M. w Piotrkowie Trybunalskim. Czy oskarżony złoży wyjaśnienia?

To już druga rozprawa w procesie Sebastiana M. Podczas pierwszej proces formalnie nie ruszył. Sąd skierował sprawę do mediacji, o co wnioskowała obrończyni oskarżonego, a rodziny ofiar wyraziły na nie zgodę. Choć mediacje mają charakter ugodowy, nie oznaczają, że Sebastian M. uniknie wyroku, ale ich wynik będzie będzie brany pod uwagę przy rozstrzygnięciu.

Środowe posiedzenie, zaplanowane na godzinę 9:00, rozpoczęło się z około 30 minutowym opóźnieniem. Sebastian M. został doprowadzony przed oblicze sądu w asyście policji. Na rozprawie jest obecna zarówno rodzina ofiar wypadku, jak i bliscy oskarżonego. Stawiło się także dwóch świadków.

Na drugiej rozprawie nastąpiło otwarcie przewodu sądowego. Sebastianowi M. został odczytany akt oskarżenia, co wywołało ogromne emocje wśród bliskich ofiar wypadku - szczególnie fragment o obrażeniach, jakie poniosła rodzina z Myszkowa.

Mimo, że proces oficjalnie ruszył wiadomo już, że pomiędzy stronami nie doszło do porozumienia, a mediacje zostały przedłużone o 14 dni. 

- Pokrzywdzeni wyrazili dużo dobrej woli, godząc się w ogóle na przystąpienie do procesu mediacyjnego - powiedział mecenas Łukasz Kowalski, reprezentujący pokrzywdzonych, który dał do zrozumienia, że po mediacjach bliscy ofiar spodziewali się więcej.

Obrońca oskarżonego, Katarzyna Hebda, podkreśliła podczas rozprawy, że proces mediacji jest utrudniony, ponieważ oskarżony przebywa w areszcie tymczasowym. Zaznaczyła jednak, że jest on "dynamiczny".

Na wniosek prokuratora oraz mecenasa reprezentującego pokrzywdzonych, sąd zdecydował, że rozprawa będzie kontynuowana. Sędzia Renata Folkman podkreśliła, że brak zakończenia mediacji nie przeszkadza w tym, aby proces się toczył.

Choć początkowo obrończyni Sebastiana M. nie chciała, aby jej klient składał wyjaśnienia na środowej rozprawie oraz przekazała, że M. chce dobrowolnie poddać się karze, sąd przeszedł do etapu wyjaśnień. Oskarżony odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do winy oraz odmówił złożenia wyjaśnień. Wydał jednak oświadczenie, w którym łamiącym się głosem przeprosił rodziny ofiar i złożył im kondolencje. W czasie składania oświadczenia zwrócił się bezpośrednio do pokrzywdzonych. 

Następnie sędzia Renata Folkman odczytała zeznania oskarżonego, które złożył w prokuraturze. Sebastian M. odmówił odpowiedzi na wszelkie pytania. Na środowej rozprawie w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczęły się także przesłuchania świadków. 

Co się wydarzyło na autostradzie A1 w 2023 roku?

Przypomnijmy, że Sebastian M. odpowiada za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Według prokuratury, we wrześniu 2023 roku prowadząc BMW, miał pędzić autostradą A1 z prędkością sięgającą 315–320 km/h. Na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego uderzył w prawidłowo jadącą kię, w której podróżowała rodzina z Myszkowa – rodzice i ich pięcioletni syn. Patryk, Martyna i Oliwier wracali z wakacji. Do domu mieli jeszcze godzinę jazdy. Ich samochód stanął w płomieniach, a wszyscy troje zginęli na miejscu. Za ten czyn M. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.Bezpośrednio po wypadku Sebastian M. opuścił Polskę. Przez kilkanaście miesięcy ukrywał się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dopiero 26 maja 2025 roku został sprowadzony do kraju i tymczasowo aresztowany. Dzień później usłyszał zarzut, jednak nie przyznał się do winy. Sąd nie miał wątpliwości, że istnieje poważna obawa ponownej ucieczki. Dlatego w sierpniu przedłużono wobec niego areszt, wskazując, że jego wyjaśnienia dotyczące „biznesowych powodów” pobytu za granicą są niewiarygodne. Sebastian M. przebywa w areszcie tymczasowym.

Łódź Radio ESKA Google News
Proces Sebastiana M. z falstartem. Akt oskarżenia nie został odczytany!