Przejazdy komunikacją miejską zdrożeją średnio o 10 proc. Zdaniem wielu pasażerów, podwyżki są nieuzasadnione. - W innych dużych miastach takich jak np. Gdańsk czy Warszawa bilety są tańsze, a jakość usług lepsza. Jeśli już mamy płacić więcej, to powinna polepszyć się też oferta przewoźnika, jeśli chodzi o punktualność i częstotliwość przejazdów.
Po podwyżce ceny biletów będą jednymi z najwyższych w Polsce - zauważa łódzki społecznik Kosma Nykiel. - Jest to absurdem, zważywszy na niższe zarobki w Łodzi, a z drugiej strony na fatalny stan komunikacji miejskiej. Mamy w Łodzi jedne z najwolniejszych tramwajów. Co więcej, tramwaje nie mają w naszym mieście priorytetu przejazdu, czyli tzw. zielonej fali na skrzyżowaniach, o co jako społecznicy zabiegaliśmy u władz miasta.
MPK tłumaczy podwyżkę koniecznością wzrostu wynagrodzeń dla pracowników. Na podwyżki muszą się jeszcze zgodzić radni.