We wrześniu 2023 roku do jednego z mieszkańców łódzkiego śródmieścia zadzwoniły osoby podające się za policjanta i prokuratora. Łodzianin usłyszał – najpierw od rzekomego policjanta, a następnie od prokuratora - wiarygodną historię, jak to stróże prawa rozpracowują członków zorganizowanej grupy przestępczej i potrzebują jego pomocy. Oszuści podali nawet mężczyźnie rzeczywisty numer Prokuratora Rejonowego Łódź-Śródmieście w Łodzi. Łodzianin uwierzył w ich historię i przekazał oszustom co najmniej 500 tys. zł, które to pieniądze miały pomóc w rozbiciu grupy przestępczej.
Gdy mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, po pieniądzach nie było już śladu. Poszukiwaniami oszustów zajęli się funkcjonariusze z I Komisariatu Policji KMP w Łodzi i Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi. Wkrótce też wytypowali dwoje łodzian odpowiedzialnych za to przestępstwo
- W toku policyjnych czynności ustalono, że 20-letni mężczyzna podejrzewany o to oszustwo, aktualnie przebywa w Areszcie Śledczym w Łodzi w związku z poprzednimi przestępstwami - informuje podkom. Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Kryminalni z komendy wojewódzkiej wytypowali również drugą osobę biorącą udział w tej sprawie. Była to 21-letnia kobieta, która została zatrzymana 15 kwietnia.
Zatrzymana para usłyszała zarzut oszustwa. Kobiecie grozi kara do 10 lat więzienia, a mężczyźnie, który działał w ramach recydywy – nawet do 15 lat więzienia. Oboje zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.
- Pamiętajmy, że policjanci nigdy do nikogo nie dzwonią, aby poinformować o prowadzonej akcji. Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy - przypomina podkom. Adam Dembiński. - Gdy ktoś do nas dzwoni i podaje się za policjanta czy prokuratora, prosząc o wypłatę gotówki, należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji. Pamiętajmy jednak, że wybranie numeru 112, bez wcześniejszego odłożenia słuchawki, nie połączy nas z numerem alarmowym policji.