Dzięki nowemu tomografowi badanie płuc potrwa tylko 3 sekundy – podkreśla przedstawiciel producenta Paweł Błoński. - Tyle sekund nie stanowi dla chorego problemu, by pozostawał bez ruchu. Jest to istotne dla pacjentów mających problem z oddychaniem.
Z kolei analizator pokaże wyniki w ciągu trzech godzin – mówi dr Miłosz Dobrogowski ze szpitala w Zgierzu. - To nam pozwoli szybciej zakwalifikować pacjenta albo na oddział dla chorych na koronawirusa, albo do tej drugiej części szpitala, dla pozostałych chorych. Dokładność pomiaru jest identyczna jak w urządzeniach, z których korzystaliśmy do tej pory.
Urządzenia muszą jeszcze zostać skalibrowane – zaczną służyć pacjentom za kilka dni. W placówce leczonych jest teraz 50 pacjentów z koronawirusem.