Nowy obowiązkowy system w samochodach. Kierowca będzie miał 3,5 sekundy na reakcję

i

Autor: pixabay

Motoryzacja

Nowy obowiązkowy system w samochodach. Kierowca będzie miał 3,5 sekundy na reakcję

2023-06-27 13:22

W 2024 roku wchodzą w życie nowe unijne przepisy, które mają zapewnić kierowcom większe bezpieczeństwo na drogach. Samochody będę musiały zostać wyposażone w nowy system, który będzie sprawdzać, czy kierowca jest skupiony na jeździe. Wystarczy rozproszenie uwagi na 3,5 sekundy, żeby system zareagował.

Nowe obowiązkowe wyposażenie samochodu

Wraz z początkiem przyszłego roku wejdą w życie nowe przepisy dotyczące obowiązkowego montażu w samochodach systemów kontrolujących zmęczenie i rozproszenie uwagi kierowców. Tego typu wymóg obowiązuje co prawda od lipca 2022 roku i dotyczy tylko nowych samochodów. Jednakże Komisja Europejska pracuje teraz na uszczegółowieniem przepisów w tym zakresie. Chodzi przede wszystkim o doprecyzowanie, w jaki sposób system na kontrolować czujność kierowcy.

Jak podkreśla portal branżowy autokult.pl, obecnie producenci mają dowolność, jeżeli chodzi o wykorzystywane technologie. Część samochodów jest wyposażana w czujniki kontrolujące ruchy kierownicy, inne z kolei mają wbudowane kamery śledzące wzrok kierowcy.

Samochód będzie kontrolować uwagę kierowcy

Według informacji portalu Komisja Europejska przygotowała już wstępną propozycję, która zakłada, że w samochodach powinien się znaleźć system Advanced Driver Distraction Warning (ADDW), który będzie się automatycznie włączać po przekroczeniu prędkości powyżej 20 km/h i będzie kontrolować wzrok kierowcy w ściśle określonych strefach pola widzenia, przy czym urządzenie nie może posiadać funkcji rozpoznawania twarzy. 

- Gdy wzrok kierowcy znajdzie się w strefie trzeciej – 30 stopni poniżej przewidywanego widoku na drogę – na dłużej niż 6 sekund, nastąpi reakcja systemu - podaje portal autokult.pl. - Po przekroczeniu prędkości wynoszącej 50 km/h czas ten zostanie skrócony do 3,5 sekund. 

System na także eliminować coraz bardziej powszechny wśród kierowców nawyk korzystania z telefonu podczas jazdy, dlatego krótkotrwale spojrzenie na drogę ma nie skutkować wyłączeniem systemu. 

Pozostaje jeszcze kwestia sposobu sygnalizowania rozproszenia uwagi. Tutaj jednak producenci samochodów mają mieć dowolność. Przepisy nie będą regulować, czy system ma powiadać kierowcę dźwiękowo, graficznie czy haptycznie (na przykład poprzez drżenie kierownicy). 

W przepisach ma się jednak znaleźć możliwość ręcznego wyłączenia systemu ADDW.

Szaleńcza jazda kierowcy audi po S7