Nowe informacje w sprawie Sebastiana M. Prokuratura powołała kolejnego biegłego
Sebastian M. został sprowadzony w poniedziałek do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dokąd uciekł po wypadku. Następnego dnia w prokuraturze ogłoszono mu zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, a sąd w Piotrkowie Trybunalskim utrzymał wobec niego 30-dniowy areszt. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał się do winy i złożył – jak to określa prokuratura - ogólnikowe wyjaśnienia, w których przedstawił swoją wersję zdarzenia.
- Prokurator dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych w celu weryfikacji wyjaśnień podejrzanego - poinformował w piątkowym komunikacie prok. Miłosz Bystrzycki z Zespołu Prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Co się wydarzyło w 2023 roku na autostradzie A1?
Przypomnijmy, że do wypadku doszło 16 września 2023 roku na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Sierosław (woj. łódzkie). W samochodzie kia zginęli rodzice i ich pięcioletni syn. Sebastian M., podejrzany o spowodowanie wypadku, siedział za kierownicą bmw. Mężczyzna nie został zatrzymany bezpośrednio po wypadku, wkrótce po nim wyjechał do Niemiec, a następnie przez Turcję dostał się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Niedługo później wydano za nim list gończy. M. był też poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała go w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta.
Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski. W styczniu sąd w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a na początku maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ostatecznie uznał ekstradycję za dopuszczalną.
We wrześniu 2024 r. do prowadzenia postępowań związanych z wypadkiem na A1 została wyznaczona Prokuratura Okręgowa w Katowicach. W kwietniu br. jej przedstawiciele poinformowali o umorzeniu dwóch postępowań związanych ze tą sprawą. Pierwsze dotyczyło zachowania policjantów i prokuratora rejonowego z Piotrkowa Trybunalskiego, którzy przybyli na miejsce wypadku i podejmowali czynności w bezpośrednich dniach. Śledztwo dotyczące działań policjantów zabezpieczających miejsce wypadku na A1 zostało wcześniej umorzone w sierpniu 2024 r. przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
W drugim postępowaniu badano działania prokuratora okręgowego, który sprawował nadzór nad śledztwem prowadzonym przez jednostkę rejonową. Oba postępowania prowadzone były niezależnie przez różnych prokuratorów i zostały umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego – informowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Mec. Kowalski złożył zażalenie w tej sprawie. Z jego inicjatywy prokuratura bada jeszcze wątek ewentualnego ułatwienia Sebastianowi M. ucieczki i pomagania mu po wyjeździe z kraju.
