Niezwykła wieś w Łódzkiem, którą pokochała księżna Radziwiłłowa. "To kraina wiecznej szczęśliwości i radości"

Niezwykła wieś w Łódzkiem, którą pokochała księżna Radziwiłłowa

Arkadia to niewielka wieś w powiecie łowickim, położona nad rzeką Skierniewką. Pierwsze wzmianki na jej temat pochodzą z XV wieku, kiedy należała do kapituły łowickiej. W 1777 roku wieś kupiła Helena Radziwiłłowa i postanowiła stworzyć w niej niezwykłe miejsce: ogród romantyczny. Do jego zakładania przystąpiła już rok później, a swoje wizje wcielała w życie aż do śmierci w 1821 roku.

Założony przez księżną ogród został zaprojektowany tak, aby skłaniać odwiedzających do zadumy i kontemplacji.

- To nie jest zwykły ogród, to przestrzeń przesiąknięta ideą romantyzmu, w której każdy detal ma znaczenie, a całość została zaplanowana z niezwykłą wrażliwością i wyobraźnią. Takich ogrodów nie ma wiele nawet w Europie, a w Polsce jest to prawdziwa perła - mówi Monika Antczak, kurator Muzeum w Nieborowie i Arkadii. – To kraina wiecznej miłości, szczęśliwości i radości. To jest ta mityczna Arkadia, którą w swojej poezji rozsławił Wergiliusz.

Pełen symboliki ogród ma skłaniać do refleksji

Wyjątkowość Arkadii, jak podkreśla Monika Antczak, wynika nie tylko z jej artystycznego i historycznego charakteru, ale również z konsekwencji, z jaką została zrealizowana wizja Heleny Radziwiłłowej. Księżna chciała by ogród pełnił funkcję „teatru natury”, w którym pejzaż, architektura i symbolika współistnieją w harmonii, tworząc przestrzeń głębokiej refleksji.

Dlatego w Arkadii znajduje się wiele zabytków, które mają nie tylko zachwycać formą, ale także skłaniać do kontemplacji.

- Zamysł Heleny Radziwiłłowej był taki, aby na tak naprawdę niewielkiej przestrzeni skumulować artefakty z różnych epok historycznych. Dlatego mamy antyczną Świątynie Diany, mamy Domek Gotycki, mamy ruiny nawiązujące do willi renesansowych włoskich. Dziś ogród w Arkadii to około 16 hektarów – mówi Monika Antczak i podkreśla, że Świątynia Diany to klejnot arkadyjskiego ogrodu.

Do Arkadii przyjeżdżają tłumy turystów

Budowla jest poświęcona rzymskiej bogini łowów, przyrody i księżyca. Diana ma symbolizować czystość, wolność i niezależność – wartości, które były bliskie księżnej Radziwiłłowej. Świątynia stylizowana na antyczną budowlę mieści w sobie kilka sal, z których największa ozdobiona została malowidłem autorstwa Jana Piotra Norblina.

Tuż obok znajduje się jedna z najbardziej charakterystycznych budowli ogrodu, czyli Akwedukt.To jednak rekonstrukcja oryginału pochodzącego z 1784 roku. W ówczesnym układzie parku był on pomyślany jako most nad przepływającą w pobliżu rzeką.

Kolejna budowla to dom Murgrabiego, stylizowany na średniowieczny, który pełni funkcję „strażnicy ogrodu”. Murgrabia to dawny zarządca zamku lub majątku – osoba czuwająca nad porządkiem. W Arkadii jego dom ma symbolizować ład, opiekę i czułość wobec tego, co kruche i ulotne.

- Budynek wygląda niczym wyjęty z rycerskiej opowieści — z kamienną fasadą, wieżyczkami i tajemniczym wnętrzem. To miejsce, które przypomina, że choć ogród jest światem marzeń, potrzebuje także strażnika, który będzie czuwał nad jego trwałością – dodaje Monika Antczak.

Ogród cieszy się bardzo dużą popularnością wśród turystów. W ubiegłym roku Arkadię odwiedziło ponad 270 tysięcy osób.