Ostatni mecz Widzewa z Cracovią to już historia, ale kibice długo o nim nie zapomną. Nie chodzi tylko o zwycięstwo łodzian, akcje lub jakiekolwiek wydarzenia boiskowe. Podczas drugiej połowy sędzia musiał przerwać grę przez zachowanie kibiców.
Sytuacją, która najbardziej zwróciła uwagę było wejście kibiców obu drużyn na dach stadionu w Krakowie. Ze względów bezpieczeństwa sędzia zarządził przerwę. Ta trwała przez kilkanaście minut, aż ostatnia osoba zeszła na trybuny. Oprócz tego odpalono race i fajerwerki.
Po meczu zespół gospodarzy wydał specjalne oświadczenie. Zasugerowano, że sektor gości został zniszczony przez co konieczne będzie jego zamknięcie.
W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu – w oświadczeniu piszą przedstawiciele Cracovii.