- Podobno prześledził to Pan Dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu, okazało się że coś jest przesunięte. Zweryfikujemy na jakim etapie powstał błąd. Jeżeli coś jest źle, to trzeba to po prostu poprawić - mówi Bogusława Osetek, która podczas wywiadu demontowała wraz z robotnikiem tablicę.
Sprawę nagłośnil Kosma Nykiel, bloger z Łodzi. Umieścił na Facebooku post przez który zawrzała dyskusja odnośnie tablicy, na której zostały podane złe informacje. -Wiadomo że można mapę wymienić, ale ta wymiana kosztuje pieniądze. Pieniądze, które Urząd Miasta Łodzi mówi że nie ma, że rząd kradnie, a my wydajemy pieniądze dwa razy na coś, co można było zrobić raz, a porządnie. Przecież projekt musiał przejść przez kilka osób, to jest karygodne że nikt nie zauważyl tak radykalnego błędu - tlumaczy.
Tablica z mapą powstała w ramach inwestycji UMZ, która polegała na stworzeniu nowego miejsca do rekreacji na bulwarach nad rzeką Łódką.