Choć ich nie widać, to nie oznacza, że ich nie ma. Przez Łódź przepływa prawie dwadzieścia rzek, które są ukryte w podziemnych kanałach. Z okazji światowego dnia wody, Manufaktura i łódzki Zarząd Wodociągów i Kanalizacji postanowili pokazać łodzianom jedną z ważniejszych rzek w naszym mieście.
Chodzi oczywiście o rzekę Łódkę. Bez rzek nie byłoby włókienniczej Łodzi, choć ta przepływająca pod Zakładami Poznańskiego służyła jako ściek, a nie źródło wody pitnej. Na początku XX wieku postanowiono ją częściowo ukryć pod ziemią, ponieważ stanowiła zagrożenie sanitarne dla mieszkańców - mówił Zbigniew Szymański z Muzeum Fabryki w Manufakturze.
Przez następne lata kolejne odcinki łódzkich rzek były ukrywane w podmiejskich kanałach. Jednym z miejsc, gdzie można zobaczyć odkrytą Łódkę, to Park na Zdrowiu, gdzie spotyka się ona z Bałutką.
Na przestrzeni lat i wraz z postępem, a później upadkiem przemysłu, wiele rzek zmieniło swój bieg czy zaliczyło spadek. Łódka kiedyś przebiegała wzdłuż obecnego rynku Manufaktury, natomiast dzisiaj okrąża dawne Zakłady Poznańskiego od strony ulicy Drewnowskiej - podkreśla Miłosz Wika, rzecznik łódzkiego ZWIK-u.
Z okazji światowego dnia wody Manufaktura i ZWIK postanowiły pokazać łodzianom Łódkę przepływającą obok Manufaktury. Użyto do tego robota, który na codzień służy pracownikom ZWIK-u do kontroli wodociągów, kanałów i ścieków.
Dziś Łódka wygląda zupełnie inaczej. Możemy zobaczyć elementy starej zabudowy w kanałach, ale wielkie zakłady przemysłowe zniknęły i obecnie woda w rzece jest czysta, przejrzysta i nietoksyczna - podsumowuje Wika.