Gdy uczniowie powrócą do szkolnych ławek, potrzebny będzie personel, który zajmie się odkażaniem i dokładnym sprzątaniem pomieszczeń - argumentuje kurator oświaty Waldemar Flajszer. -Niezbędne będą panie sprzątaczki, woźni, obsługa kuchni, sekretariat. Trzeba będzie po każdej godzinie lekcyjnej dokładnie dezynfekować sale, klamki, korytarze. Kto miałby to robić, jeśli personel zostanie zredukowany.
Zdaniem kuratora, nieprawdą jest, że Łódź otrzymuje niewystarczającą subwencję na oświatę. – Subwencja oświatowa dla Łodzi od 2016 r. wzrosła o ponad 165 mln zł. Dochody własne Łodzi wzrosły w tym czasie o ponad pół miliarda zł.
Zwolnienia w łódzkich szkołach mają objąć nawet 500. pracowników obsługi i administracji. Miasto tłumaczy, że o redukcji etatów decydować będą dyrektorzy poszczególnych szkół. Związkowcy z łódzkiej Solidarności Oświaty zapowiadają skierowanie sprawy zwolnień do prokuratury. Przeciwne redukcjom jest też ZNP.