Pizzerie cieszą się dużą popularnością w Polsce. Nawet w bardzo małych miejscowościach można znaleźć tego typu lokale. Okazuje się, że pizza traci swoją popularność. Zamiast tego Polacy chętniej odwiedzają miejsca, w których serwowane są kanapki i dania z kurczaka. Tak wynika z raportu firmy technologicznej Proxi.cloud, obejmującego blisko 1,4 mln konsumentów i prawie 1,9 tys.
– Jednym z potencjalnych powodów spadku ruchu w pizzeriach może być większa różnorodność posiłków i cen w sieciach z kanapkami i daniami z kurczaka. Utrzymująca się w ostatnich latach inflacja oraz presja na dochód rozporządzalny mogą wpływać na przesuwanie się preferencji konsumentów w kierunku sieci, oferujących dania po bardziej przystępnych cenach. Sam wzrost i spadek ruchu jest niewielki i utrzymuje się w granicach do 5%, co nie powinno być specjalnie odczuwalne dla rynku – komentuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud, współautor raportu.
W pizzeriach spadł ruch o 3,6% w porównaniu z 2023 rokiem. Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka wzrósł on o 4,2% rok do roku.
Nie tylko ruch, ale zmianie uległa też liczba klientów. W przypadku pizzerii nastąpił spadek o 5,6% rdr. Natomiast lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka odnotowały wzrost o 2,3% rdr.
– Powody wzrostu oraz spadku unikalnych użytkowników są analogiczne do zmian związanych z ruchem. W szczególności mowa tutaj o inflacji, a także o większej różnorodności dań i cen w sieciach oferujących kanapki i dania z kurczaka. Nie wiemy jednak, czy możemy mówić o przejściu klientów z jednego typu restauracji do drugiego, ponieważ nie zostało to objęte w tym badaniu – dodaje Mateusz Chołuj.
Jednak, nie musi to oznaczać spadków zarobków. Część ruchu mogła być przecież obsługiwana na wynos.
Polecany artykuł:
Zmienił się też czas trwania wizyty w placówkach typu fast food. W przypadku pizzerii nastąpił wzrost rdr. o 1,6% (średni czas trwania wizyty w 2024 roku – 22:54, w 2023 roku – 22:36). Natomiast w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka zaobserwowano spadek rdr. o 1% (średni czas trwania wizyty w ubiegłym roku – 23:06, rok wcześniej – 23:18).
– Czas potrzebny restauracjom na przyrządzenie posiłku, a także klientom – na jego spożycie, pozostał praktycznie taki sam i niezależny od typu lokalu. Można zatem mówić o pewnym przyzwyczajeniu konsumentów w tej kwestii. W badaniu nie zawarto jednak, czy taki czas trwania wizyty jest korzystny dla tych placówek. Nie można więc stwierdzić, czy dla sieci korzystniejsze byłoby jego skrócenie, czy wydłużenie – zaznacza Mateusz Chołuj.