Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się w całej Unii Europejskiej od czwartku (6 czerwca) do niedzieli (9 czerwca). W czwartek głosują wyborcy w Holandii, w piątek do urn pójdą Irlandczycy, a w sobotę wybory odbędą się na Łotwie, Malcie i w Słowacji. Czesi swoich europosłów będą wybierać w piątek i sobotę, a Włosi - w sobotę i niedzielę. Najwięcej, bo 20 państw, przeprowadzi wybory do PE w niedzielę. Są to: Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Litwa, Luksemburg, Niemcy, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Szwecja i Węgry.
W Polsce o północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa do zakończenia głosowania, czyli do godz. 21 w niedzielę. Za złamanie ciszy wyborczej grozi grzywna. Najwyższa grzywna - od 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.
Zdaniem członka Państwowej Komisji Wyborczej, Ryszarda Balickiego, publikowanie sondaży exit poll z innych państw czy projekcji wyborczych opracowanych przez Parlament Europejski podczas trwania w Polsce ciszy wyborczej może być odebrane jako złamanie prawa.
- Uważam, że należy powstrzymać się od publikacji takich informacji, choć to sądy są organami kompetentnymi do oceny, czy doszło do naruszenia prawa – powiedział Ryszard Balicki, w ocenie kórego każda taka informacja mogłaby mieć wpływ na kształtowanie się poglądów wyborców w czasie trwającego głosowania. - Taka publikacja może być odebrana za złamanie zakazów wprowadzonych w naszym Kodeksie wyborczym.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedziało się Krajowe Biuro Wyborcze, które podkreśliło, że to organy ścigania i sądy będą oceniały, czy publikacja sondaży z innych państw wpływa na decyzje wyborców i tym samym narusza ciszę wyborczą.
- Należy w tym miejscu zauważyć, że wyników exit polls w Polsce nie ogłasza się przed zakończeniem ciszy, co świadczy o tym, że uznawane są one za mające wpływ na decyzje wyborców - podkreśliło KBW.