- Będę chciał uhonorować dyrektora tej szkoły - powiedział w piątek rano (16 kwietnia) Przemysław Czarnek zapytany przez dziennikarkę TVN o zawieszenie dyrektora XXXIV liceum ogólnokształcącego w Łodzi, który karał za awatary z błyskawicą strajku kobiet.
Minister wypowiadał się o działaniach dyrektora szkoły w samych superlatywach. Chwalił go za walkę z "ideologizacją dzieci".
- Kierujemy zawiadomienie do prokuratury, podejrzewając przekroczenie uprawnień przez prezydent Łodzi w związku z zawieszeniem dyrektora szkoły za to, że walczy o to, żeby dzieci się uczyły, a nie były ideologizowane w szkole - powiedział Czarnek.
Przypomnijmy, o sprawie stało się głośno, gdy maturzystka z 34 LO w Łodzi poskarżyła się, że jest karana za wstawianie symboliki Strajku Kobiet do swojego awataru, którego używała podczas zdalnych lekcji.
Od 1 lutego w XXXIV LO wprowadzony został nowy regulamin, który mówi między innymi o zasadach umieszczania symboliki w awatarach. „Ma to na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobistego i szacunku uczniów oraz umożliwia zachowanie porządku i dyscypliny w szkole, podkreślając apolityczność szkoły”. Za nieprzestrzeganie tego regulaminu można dostać punkty ujemne, następnie upomnienia wychowawcy, upomnienia lub nagany dyrektora. Uczniom groziło też przeniesienia do równoległej klasy a nawet usunięcie ze szkoły.
Sprawą zajęły się władze miasta. We wtorek, 14 kwietnia dyrektor liceum został zawieszony. - Skierowałam dzisiaj do Komisji Dyscyplinarnej Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w związku z uchybieniem godności zawodu nauczyciela przez dyrektora XXXIV LO. Jednocześnie na podstawie art. 85t ust. 1 Karty Nauczyciela został zawieszony w pełnieniu obowiązków dyrektora XXXIV LO. Wniosek do Komisji Dyscyplinarnej Nauczycieli oraz zawieszenie dyrektora XXXIV LO jest efektem wprowadzenia w szkole wewnętrznego regulaminu szkoły, który może naruszać prawa i dobro ucznia - powiedziała nam Małgorzata Moskwa Wodnicka, wiceprezydent Łodzi.