Czterodniowy tydzień pracy w fazie testów
Unilever to światowy gigant na rynku produktów spożywczych oraz środków czystości. Korporacja zatrudnia około 200 tys. pracowników w ponad 360 zakładach na wszystkich kontynentach. Firma znana jest z takich marek spożywczych, jak Algida, Amino, Knorr, Lipton czy Hellmann’s. Do koncernu należy też wiele znanych marek środków czystości, między innymi Cif, Domestos czy Persil.
Światowy gigant wdrożył pilotażowy program czterodniowego tygodnia pracy w zakładzie w Nowej Zelandii. Eksperyment trwał od grudnia 2020 roku do czerwca 2022 roku. Efekt? 67 proc. pracowników osiągnęło zadowalającą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Znacząco spadł u nich także poziom stresu - o 33 proc., zaś wzrosło poczucie siły - średnio o 15 proc. Zauważalne były też korzyści dla pracodawcy. Zwiększyła się wydajność w pracy oraz wzrosły przychody.
Unilever postanowił rozszerzyć pilotażowy program o kolejny kraj. Czterodniowy tydzień pracy wprowadzono 15 listopada w Australii. Program potrwa dokładnie rok. W czasie jego trwania pracownicy otrzymają pełne wynagrodzenie przy skróconych czasie pracy o 20 proc.
Krótszy tydzień pracy będzie testowany w kolejnym kraju
Unilever postanowił rozszerzyć pilotażowy program o kolejny kraj. Czterodniowy tydzień pracy wprowadzono 15 listopada w Australii. Program potrwa dokładnie rok. W czasie jego trwania pracownicy otrzymają pełne wynagrodzenie przy skróconym czasie pracy o 20 proc. Eksperyment ma pokazać, czy wyniki finansowe w tym czasie utrzymają się, spadną, czy może wzrosną powyżej 100 proc.
Międzynarodowy koncern ma także zakłady pracy w Polsce. Jednakże, jak informuje portal wirtualnemedia.pl, na razie nie planuje testować skróconego tygodnia pracy na polskim rynku.
- Pracujemy nad wieloma programami dotyczącymi elastycznego zatrudnienia, mając świadomość, że czasy klasycznego, 40 godzinnego tygodnia pracy w biurze dobiegają końca – powiedział portalowi Maciej Lasoń, CEE head of communications & corporate affairs w Unileverze. - Nie planujemy w najbliższym czasie uruchamiać programów pilotażowych w Polsce ani na żadnych innych rynkach - byłoby to przedwczesne, ponieważ w pierwszej kolejności musimy uzyskać jak najdokładniejsze wyniki z krajów, gdzie model ten już działa.