41,5 proc. Polaków chce przywrócenia handlu we wszystkie niedziele – wynika z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully. Za utrzymaniem obowiązujących obecnie obostrzeń opowiada się 47 proc. osób, a 11,5 proc. ankietowanych nie ma wyrobionej opinii w tej kwestii.
- W mojej ocenie, Polacy w dużej części przyzwyczaili się do obostrzeń - komentuje Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully. - Do tego społeczeństwo jest już dość zmęczone mówieniem o zakazie handlu w niedziele, szczególnie w kontekście jego przywrócenia. Od dłuższego czasu nic się w tym temacie nie dzieje. Politycy co prawda co jakiś czas wracają do tematu, ale wciąż brakuje konkretów.
Najnowsze wyniki różnią się znacząco od tych z końca września 2024 roku. Wówczas za handlem we wszystkie niedziele było 52,6 proc. Polaków, a przeciwko – 38,9 proc.
- W ostatnich miesiącach widać było naprawdę dużą zmianę. I na chwilę obecną nie sadzę, aby ten trend miał się szybko odwrócić. Raczej cały czas nieznacznie będzie przybywać przeciwników cofnięcia tego zakazu - przewiduje Robert Biegaj.
Za przywróceniem handlu we wszystkie niedziele opowiadają się przede wszystkim osoby w wieku 18-24 lat (wśród nich - 53,7 proc.). Głównie dotyczy to Polaków zarabiających 7000-8999 zł miesięcznie (52 proc.), zamieszkałych w miastach liczących ponad 500 tys. ludności (49,1 proc.).
Przeciwni handlowi we wszystkie niedziele są głównie osoby w wieku 55-64 lat (wśród nich - 58,9 proc.), z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 1000-2999 zł (51,3 proc.), a także mieszkańcy wsi i miejscowości mających do 5 tys. mieszkańców (54,7 proc.).
- Młodzi ludzie z reguły nie lubią żadnych ograniczeń i zakazów, więc naturalnie są zwolennikami cofnięcia tego typu obostrzeń. Szczególnie widać to po osobach, które mają dochody powyżej średniej krajowej i są z dużych miast. Im to zwyczajnie nie pasuje - mówi Robert Biega. - Z kolei najczęściej przeciwnikami cofnięcia zakazu są głównie osoby powyżej 55. roku życia, ponieważ przeważnie ta grupa społeczna na co dzień ma więcej czasu na zakupy i wcale nie musi chodzić do sklepów w niedziele. Koresponduje to też z wielkością miejsca zamieszkania i zarobkami. Im mniejsza miejscowość i niższe dochody, tym bardziej rośnie niechęć do cofnięcia ww. zakazu.
Analitycy z UCE RESEARCH zwracają uwagę, że ankietowani byli pytani o przywrócenie handlu we wszystkie niedziele, a nie o sprzedaż np. w jedną czy dwie niedziele w miesiącu.
- Gdyby spytać Polaków o dopuszczenie jednej czy dwóch niedziel handlowych w miesiącu, wówczas wyniki byłyby nieco inne, bowiem radykalna w tej kwestii część społeczeństwa mogłaby na to przystać - dodaje Robert Bugaj.
